„Chcesz wysłać pieniądze z zagranicy do Polski lub z kraju za granicę – masz dwa sposoby. Możesz skorzystać z klasycznego przelewu (np. w Western Union) lub z pośrednictwa internetowych systemów płatności (PayPal lub Moneybookers). Wybierając drugie rozwiązanie, masz pewność, że za przelew zapłacisz mniej i zaoszczędzisz czas […].
W obu systemach, po wcześniejszym założeniu konta, do wykonania przelewu wystarczy tylko podanie swojego adresu e-mail. Pieniądze przekazywane są w czasie rzeczywistym i trwa to najwyżej kilka sekund (w banku – nawet kilka dni).” – czytamy w „Gazecie Prawnej”.
Jak podaje dziennik jest też o wiele taniej. „Banki czy inne instytucje finansowe za przelew zagraniczny np. 300 funtów pobierają 100 zł i więcej. W Moneybookers to 1 proc. wartości, ale nie więcej niż 0,5 euro. Dodatkowo trzeba zapłacić 1,80 euro za wypłatę pieniędzy. W PayPal, przy przesłaniu z Wielkiej Brytanii 500 funtów, osoba wysyłająca nie płaci nic, podobnie jak odbierająca pieniądze, jeśli ma konto osobiste w banku. W przypadku konta firmowego musi zapłacić 1,9 – 3,4 proc. prowizji (im wyższa kwota, tym niższa (procentowo) prowizja. Przypomnijmy, że w Polsce konto w systemie płatniczym można zasilić tylko z karty kredytowej.” – czytamy.
Aby korzystać z tego typu usług wystarczy mieć skrzynkę e-mail i zarejestrować się na stronie serwisu pośredniczącego w płatnościach on-line. Należy podać również dane karty kredytowej lub konta bankowego. Aby dokonać przelewu odbiorca gotówki musi mieć założone konto u tego samego pośrednika.
Więcej szczegółów w dzisiejszym wydaniu „Gazety Prawnej”.