Inwestorzy pytają i czekają

Z danych Expandera wynika, że wyprzedaż akcji na warszawskiej giełdzie skłoniła część naszych klientów do kontaktu z doradcą. Zapytania dotyczą dalszego rozwoju wypadków oraz tego, czy należy dokonywać zmian w portfelach.

Co ciekawe, najbardziej zainteresowani sytuacją na GPW są inwestorzy z Warszawy. Od rozpoczęcia korekty w pierwszym tygodniu lipca średnio ok. 20 proc. klientów skontaktowało się z doradcą. Pytania pojawiły się też m.in. w Gdańsku, Krakowie, Opolu czy Białymstoku, chociaż tu odsetek był niższy: od kilku do kilkunastu procent. Wielu doradców w ogóle nie odnotowało żadnych sygnałów ze strony swoich klientów.

Jednostkowe są przypadki osób, które obawiając się kontynuacji spadków zdecydowały się na przeniesienie aktywów do funduszy bardziej bezpiecznych.

Wynika z tego, że większość klientów traktuje inwestycje długoterminowo i nie wykonuje nerwowych ruchów. Dotyczy to również tych osób, które inwestują w ramach polis z funduszem, a zatem mają możliwość dokonywania konwersji bez podatku Belki. W przypadku osób bezpośrednio lokujących w fundusze, zwłaszcza, gdy nie są to parasole, sytuacja jest bardziej skomplikowana. Decyzja o wyjściu z funduszu akcji do bezpiecznego i ponownym powrocie do tego pierwszego za jakiś czas wiąże się nie tylko z koniecznością zapłaty podatku, ale też prawdopodobnie opłaty manipulacyjnej. Od szczytu z 6 lipca do dołka z 6 sierpnia WIG spadł o ponad 10 proc. Dla porównania osoba, która przed rokiem zainwestowała tysiąc złotych w fundusz akcji, zarobiła 100 proc. i dziś decyduje się na wypłatę, otrzyma po potrąceniu podatku 1810 zł. Jeżeli te kwotę zainwestuje za jakiś czas ponownie, to przy założeniu 4-proc. prowizji, do funduszu trafi faktycznie 1738 zł. W sumie koszty takiej operacji to 262 zł, czyli ponad 13 proc. kwoty wypłaconej z pierwszego funduszu. Co ciekawe, są wśród klientów Expandera przypadki osób, które zwiększyły alokację w fundusze akcji, wykorzystując spadek cen jednostek uczestnictwa.

Kolejna grupa osób to takie, które dopiero przymierzają się do inwestycji. Z danych Expandera wynika, że takie osoby raczej wstrzymują się z podjęciem decyzji, czekając na wyklarowanie sytuacji na rynku.