Inwestorzy zdyskontują słabe dane z USA oraz decyzję RPP po Nowym Roku

W dniu dzisiejszym takie figury jak dynamika zamówień na dobra trwałego użytku, wydatki i dochody amerykańskich konsumentów czy tygodniowa liczba nowych bezrobotnych nie będą ponownie nastrajać optymistycznie, jednak obecna płytkość rynku może przyczynić się do braku zdecydowanej wyprzedaży zielonego i konsolidacji pary EUR/USD w wąskim przedziale 1,39 -1,41.

Poniżej przedstawię czynniki przemawiające za scenariuszem wzrostowym dla pary EUR/USD w średnim i długim terminie.

Zeszłotygodniowa zdecydowana obniżka kosztów pieniądza przez władze FED (redukcja o 75 pb do poziomu 0,25%), wpłynęła bardzo negatywnie na zielonego, jednak jednocześnie w znacznym stopniu ograniczyła możliwości wpływu prowadzonej przez FED polityki monetarnej na realną sferę gospodarki oraz na rynek walutowy. Brak kolejnych zdecydowanych obniżek (brak miejsca na takie) nie będzie już czynnikiem osłabiającym dolara, ale zastąpi go niepokój o nadal bardzo słabe fundamenty gospodarki amerykańskiej.

Obecny stan poszczególnych sektorów gospodarki w tym w szczególności na rynku nieruchomości oraz rynku pracy wskazuje na fakt, że obecna recesja może się przedłużać. Rosną obawy o stan amerykańskich finansów publicznych, na który negatywny wpływ mają zaplanowane na szeroką skalę i bardzo kosztowne rządowe plany pomocowe, jak również o właściwe wykorzystanie tych ogromnych środków finansowych. Powyższe rządowe plany zwiększą w znacznym stopniu podaż dolara na rynku, co będzie kolejnym czynnikiem osłabiającym tę walutę w długim terminie.

Kolejnym czynnikiem, który miał wpływ na wzrost kursu eurodolara w ciągu ostatnich dwóch tygodni były wypowiedzi przedstawicieli EBC, którzy nie byli chętni dalszemu zdecydowanemu obniżaniu kosztów pieniądza pomimo słabych raportów gospodarczych, które w dalszym ciągu napływają z europejskiej gospodarki. Podstawowym argumentem jest brak wpływu decyzji o luzowaniu polityki monetarnej na chęć instytucji finansowych do ponownego wejścia na rynek pożyczek międzybankowych. Nadal zaobserwować można brak zaufania banków do kondycji finansowej poszczególnych konkurentów a środki finansowe otrzymywane od EBC zostały zdeponowane na depozytach tej instytucji. W celu zmiany tej sytuacji podjęto decyzję o obniżeniu oprocentowania wyżej wspomnianych depozytów oraz podwyższeniu kosztu kredytów bezpośrednich EBC dla instytucji finansowych. Pojawiły się obawy, że decyzja ta również pozostanie bez wpływu na sytuację, gdyż decydujący będzie brak zaufania na rynku międzybankowym. Kolejnym rozwiązaniem problemu może być przejęcie przez EBC funkcji rozliczeniowej, co mogłoby poprawić poziom zaufania.

Zagrożeniem dla scenariusza braku kolejnych cięć kosztów pieniądza przez EBC, który obecnie sprzyja i w dalszym ciągu powinien sprzyjać wspólnej walucie, jest ryzyko deflacji w Eurolandzie, które może zmusić przedstawicieli tej instytucji do kontynuacji prowadzenia łagodniejszej polityki monetarnej.

Powyżej przedstawione czynniki będą sprzyjać dalszemu zdecydowanemu wzrostowi pary EUR/USD w średnim i długim terminie. Bardzo prawdopodobny powrót do długoterminowego trendu wzrostowego może wpłynąć na ustanowienie w długim terminie nowych historycznych maksimów na eurodolarze.

Rynek polski

Wczorajsza zaskakująco głęboka redukcja kosztów pieniądza przez RPP oraz wyrażona w komentarzu gotowość do dalszych cięć może w dalszym ciągu nie sprzyjać mocniejszej złotówce.

Ograniczona liczba inwestorów przyczyniła się wczoraj do braku zdecydowanej reakcji kursów polskich par walutowych, jednak zwiększa się prawdopodobieństwo utrzymywania się słabszej złotówki na początku przyszłego roku.

Czynnikiem sprzyjającym złotówce i wpływającym na powrót do długoterminowego trendu aprecjacyjnego będzie dopiero pierwszy symptom zmiany obecnego łagodnego charakteru polityki monetarnej przez RPP, którego raczej nie można się spodziewać na samym początku 2009 roku.

Kolejnym czynnikiem sprzyjającym w średnim terminie naszej walucie będzie obecne jej niedowartościowanie w stosunku do walut regionu. Jak wyżej zostały wspomniane nasza gospodarka ma najlepsze perspektywy gospodarcze w całym regionie, co przy powrocie do długoterminowego trendu aprecjacyjnego przełoży się na jego wysoką dynamikę.

Naszej walucie sprzyjały będą również bardzo prawdopodobne dalsze wzrosty pary EUR/USD, o których wspomniałem wyżej.

Tomasz Szecówka- analityk rynku walutowego