By odbudować swoją pozycję po fuzji, Bank BPH będzie musiał rosnąć dużo szybciej niż rynek. Nowy inwestor BPH – amerykański GE Money zadeklarował, że chce, aby bank, który powstanie po połączeniu Banku BPH i GE Money Banku, w ciągu kilku lat wszedł do pierwszej piątki pod względem udziałów w rynku.
Na łamach „Gazety Prawnej” prezes BPH Józef Wancer zapowiada, że BPH odbuduje od zera obsługę firm. „[…] Jeśli chodzi o pion korporacyjny, będziemy się dynamicznie rozwijać. Musimy odbudować ten obszar praktycznie od zera. Wszyscy klienci korporacyjni, wraz z pracownikami, którzy ich obsługiwali, przeszli do Pekao. Jednak od pierwszego dnia po podziale pozyskujemy klientów korporacyjnych. Otworzyliśmy już kilkadziesiąt rachunków korporacyjnych, również dla dużych firm. Chcemy zdobywać klientów jakością usług i nowoczesną technologią. Pracujemy nad strategią, która ma być gotowa jeszcze w styczniu. Do osiągnięcia sukcesu w tym obszarze musimy uruchomić centra korporacyjne, ponieważ wszystkie dotychczasowe zostały przejęte przez Pekao […].”, mówi szef BPH.
Bank zamierza również rozwijać działalność detaliczną – tak by rosnąć co najmniej na poziomie dynamiki rynku. „[…] Nadal będziemy budować nasz biznes w oparciu o najwyższą jakość usług i nowoczesne technologie. Z myślą o 2008 roku rozpoczęliśmy już prace nad koncepcją oferty Banku BPH przed potencjalnym połączeniem z GE Money Bankiem […]..”, mówi Wancer.
Więcej szczegółów w „Gazecie Prawnej”.