Jak elektrownia PV na dachu wpływa na ubezpieczenie firmy?

fot. Shutterstock

Na koniec 2022 r. łączna moc zainstalowana w PV wyniosła ponad 12,4 GW, czyli o 4,7 GW więcej niż rok wcześniej – poinformował właśnie Instytut Energetyki Odnawialnej. Instalacja fotowoltaiczna, choć niesie ze sobą wiele korzyści, to generuje też dodatkowe ryzyka. Inwestując w elektrownię PV, należy zwrócić szczególną uwagę, na to, jak wpływa na pokrycie dachu oraz jak zwiększa ewentualność pożaru.  Przedsiębiorcy powinni przed rozpoczęciem inwestycji zaktualizować dotychczasowe ubezpieczenie mienia. Rynek oferuje też specjalistyczne ubezpieczenie instalacji PV.

Polska jest w czołówce rozwoju fotowoltaiki w Europie. Z najnowszych analiz Instytutu Energii Odnawialnej wynika, że w zeszłym roku utrzymaliśmy wysoką dynamikę przyrostu mocy – wzrost o 61% rok do roku. Największą popularnością cieszą się mikroinstalacje przydomowe, ale i firmy coraz częściej decydują się na inwestycję we własne źródła energii. Duży wpływ ma na to rozwój możliwości finansowania – elektrownie w abonamencie czy leasing. Do tego w najbliższym czasie planowane są korzystne zmiany w prawie, które zniwelują jeden z hamulców rozwoju. Pozwolą one na tworzenie bezpośrednich linii przesyłowych z pominięciem istniejącej sieci elektroenergetycznej, której rozwój nie nadąża za rozwojem sił wytwórczych.

– Uruchomienie instalacji PV na dachu oprócz niewątpliwych korzyści, generuje jednak także dodatkowe ryzyka. W miejscu pustej przestrzeni pojawia się elektrownia, składającą się z przewodów elektrycznych, złączy i skrzynek łączących, falowników oraz urządzenia sterującego. Każdy z tych elementów może ulec awarii i być przyczyną pożaru czy innych szkód, wpływających na cały budynek. Najbardziej narażone jest pokrycie dachu i podpory. Koniecznie należy sprawdzić, czy poradzą sobie z dodatkowym obciążeniem instalacją fotowoltaiczną oraz oczekiwanym naporem śniegu, lodu oraz wiatru. Dlatego nieodłącznym elementem inwestycji powinna być aktualizacja programu ochrony ubezpieczeniowej przedsiębiorstwa – mówi Maciej Gąsiorowski, Z-ca Kierownika Zespół Ubezpieczeń Korporacyjnych w SALTUS TUW.

Jak fotowoltaika wpływa na integralność strukturalną dachu?

Pierwszym krokiem powinna być ocena pokrycia dachu. Przewidywany okres eksploatacji elektrowni PV to co najmniej 20 lat, więc konieczna może być jego naprawa lub modernizacja jeszcze przed zainstalowaniem fotowoltaiki. Remont dachu, na którym działa instalacja PV jest dużym wyzwaniem. Dlatego najlepiej montować panele na dachu nowym lub świeżo zmodernizowanym. Metalowe, gliniane i betonowe pokrycia dachowe mają żywotność do 50 lat, ale gonty asfaltowe i drewniane zwykle 15-30 lat. Trzeba też sprawdzić, czy pokrycie poradzi sobie z dodatkowym obciążeniem. Zarówno samej instalacji, jak i z dodatkowym naporem śniegu, lodu czy wiatru. Niepoprawnie zamontowana instalacja fotowoltaiczna może zwiększać akumulację śniegu lub deszczu, co może mieć wpływ na stabilność dachu. Nie należy montować paneli również nad lub obok wpustów i innych elementów, które wymagają regularnej konserwacji i kontroli.

Wielu przedsiębiorców obawia się również, że montaż elektrowni pozbawi ich automatycznie gwarancji na poszycie dachowe. Dlatego w pierwszej kolejności należy skonsultować tę kwestię z producentem pokrycia dachu i zweryfikować zapisy gwarancji – czy uwzględnia montaż PV. Na szczęście instalatorzy energii słonecznej często współpracują z producentami pokryć dachowych i licencjonowanymi wykonawcami, aby upewnić się, że ich praca nie unieważnia warunków gwarancji.

Elektrownia PV to dodatkowe zagrożenie pożarowe

Instalacje fotowoltaicznie nie mogą być montowane na dachach z izolacją palną – to podstawowa zasada. Drugą ważną kwestią jest fakt, że systemy PV często pozostają poza zakresem tradycyjnych urządzeń do wykrywania i gaszenia pożaru jak czujniki czy tryskacze. Należy zatem zainwestować również w dodatkowe zabezpieczenia. Ponadto większość pożarów PV nie gaśnie samoczynnie, więc należy montować je w taki sposób, żeby jak najbardziej ułatwić akcję gaśniczą. Warto więc skonsultować plan instalacji z lokalną jednostką straży pożarnej – przede wszystkim umiejscowienie środków odłączających oraz falowników.

– Dobrze wykonana instalacja PV może jak widać przedłużyć żywotność dachu, zmniejszyć zapotrzebowanie na ogrzewanie i klimatyzację, zwiększyć wartość budynku i zmniejszyć ślad węglowy. Jednak równocześnie, głównie ze względu na błędy w projektowaniu i podczas montażu, stanowi istotne ryzyko ubezpieczeniowe. Wszystkie te czynniki należy uwzględnić przy ubezpieczaniu firmy od skutków żywiołów i nieprzewidzianych zdarzeń. Przedsiębiorcy mogą także skorzystać ze specjalistycznego ubezpieczenia PVI (ang. PhotoVoltaics Insurance). To ubezpieczenie stworzone specjalnie z myślą o instalacjach fotowoltaicznych, które uwzględnia specyfikę PV – dodaje Maciej Gąsiorowski z SALTUS TUW.

Jak działa ubezpieczenie firmowej elektrowni PV?

Zakres polisy obejmuje uszkodzenia lub zniszczenie instalacji PV w wyniku zdarzeń losowych, a także m.in. szkody powstałe wskutek błędów w eksploatacji, w projekcie czy wynikających z wadliwego wykonania. Odszkodowanie ma zapewnić pokrycie kosztów przywrócenia instalacji fotowoltaicznej do stanu sprzed szkody – przez odbudowę, naprawę lub wymianę albo ponowny zakup całości systemu. Niektóre oferty przewidują też zabezpieczenie utraconych przychodów z tytułu awarii czy zniszczenia elektrowni.

Źródło: SALTUS Ubezpieczenia