Jak nie dać się nabić w mieszkanie – czyli czego nie powie ci sprzedający

Z zakupem nieruchomości jest jak z wyborem partnera. Jeśli nie chcesz, żeby twoje życie zmieniło się w koszmar, nie daj się zwieść pierwszemu wrażeniu.


Prawdziwe okazje to rzadkość. Jeśli znalazłeś idealne mieszkanie w wyjątkowo niskiej cenie, trzy razy zastanów się, co z nim jest nie tak. Nie spiesz się. Zanim podejmiesz decyzję, zbadaj dokładnie, czy sprzedający nie chce ukryć niewygodnych faktów. Niespodziewane remonty, walka z plagą szkodników czy awanturujący się sąsiedzi mogą kosztować cię nie tylko sporo pieniędzy i czasu ale i zdrowia. Home Broker podpowiada jak zminimalizować ryzyko takich niespodzianek.

Poszerz horyzonty

Szukając mieszkania nie ograniczaj się tylko do obejrzenia czterech ścian, które wybrałeś. Rozejrzyj się dokładniej. Przekonaj się, czy zalety wybranej lokalizacji nocą nie zmienią się w wady. Spytaj przyszłych sąsiadów o klientelę okolicznych sklepów i restauracji, a także zwyczaje pozostałych mieszkańców budynku. Przecież nie chcesz, by co noc budziły cię pijackie burdy czy rodzinne awantury. Zwróć uwagę na to, co znajduje się za oknem – warsztat samochodowy może generować spory hałas właśnie wtedy, gdy twoje dziecko będzie chciało spać.

Nie bądź naiwny

Nie łudź się, że niezabudowany kawałek terenu przed domem na zawsze taki zostanie. Miasto nie lubi próżni. Prowizoryczny parking czy trawiasty wybieg dla psów może wystrzelić w górę i zmienić się w wieżowiec, halę marketu spożywczego lub dwupasmową drogę. Jeśli chcesz być pewien, że twoje słoneczne mieszkanie na zawsze takim zostanie, prześledź dokładnie plany zagospodarowania przestrzennego okolicy.

Kieruj się węchem

Jeśli chcesz naprawdę wiedzieć co kupujesz, zamknij oczy i weź głęboki wdech. Czujesz zapach stęchlizny? To wilgoć. I nie ważne czy jest tylko w piwnicy, czy w całym budynku. Prawdopodobnie towarzyszy jej grzyb. Nie dość, że paskudnie wygląda, to może stanowić poważne zagrożenie dla twojego zdrowia. Nie chcesz skuwać ścian? Zanim podpiszesz umowę zajrzyj pod wykładzinę, za szafki i zejdź do piwnicy. Uwaga! Szczególnie weź pod lupę lokale na parterze i na ostatnim piętrze.

Wytrop wroga

Upewnij się, czy unoszący się w mieszkaniu intensywny zapach odświeżaczy powietrza nie służy zatarciu śladów po środkach na insekty. Jeśli nie masz ochoty iść na wojnę z mrówkami, karaluchami czy innymi insektami zajrzyj do szafek z jedzeniem i w okolice kosza na śmieci. Wychodząc sprawdź czy na klatkach schodowych lub w piwnicy nie ma pułapek lub trutek na gryzonie. Korzystnym dla karaluchów środowiskiem rozwoju są zsypy w blokach. Jeśli mieszkanie jest właśnie w takim budynku, zwiększ czujność.

Znajdź dziurę w całym

Jeżeli nie chcesz na gwałt przepychać rur kanalizacyjnych, wymieniać instalacji elektrycznej, czy doklejać odpadających płytek w łazience, upewnij się jaki jest rzeczywisty stan techniczny budynku. Zażądaj dokumentów z przeprowadzonych remontów i kontroli, zajrzyj do skrzynki z bezpiecznikami, zbadaj stan wentylacji. Zwróć uwagę na stan mebli z tyłu i od dołu – ślady zalania lub grzyba powinny zaświecić ci żarówkę bezpieczeństwa. Podobnie jak w przypadku zakupu używanego samochodu, warto poznać opinię fachowca. Wynajmij specjalistę, który będzie w stanie ocenić stan budynku i mieszkania. Owszem, to kosztuje, ale na pewno mniej niż późniejsze remonty.

Mateusz Sikorowicz, Home Broker