Wczorajszy dzień nie przyniósł decydujących rozwiązań na głównej parze walutowej. Inwestorzy przez większość sesji europejskiej sprzedawali wspólną walutę obawiając się o dalszy rozwój kryzysu zadłużenia w Europie.
Jednak na początku sesji amerykańskiej pojawiło się odbicie, gdyż wzrosły obawy o obniżenie ratingu Stanów Zjednoczonych przez brak porozumienia w sprawie oszczędności budżetowych. Jednak w nocy nie doszło do kontynuacji tego ruchu. Dopiero dzisiejszy poranek charakteryzuje się nieśmiałymi próbami wybicia w górę, dzięki czemu obecnie para EUR/USD znajduje się na poziomie 1,3515.
Złoty nie odrywa się od globalnych nastrojów
Słabe nastroje inwestorów na całym świecie, co było widoczne również na parkietach giełdowych, połączone z gorszymi danymi makro z polskiej gospodarki, sprzyjały deprecjacji naszej waluty. W rezultacie pary złotowe przesunęły się na wyższe poziomy i pozostają przy lokalnych maksimach. Nie pomogły pozytywne komentarze ze strony agencji ratingowych. Złoty pozostaje pod znaczącym wpływem nastawienia inwestorów do ryzyka, w związku z czym znacznie ważniejsze są obecnie wydarzenia na świecie. Dlatego dopóki na rynki nie powróci chęć do lokowania kapitału w bardziej ryzykowne aktywa, złoty może pozostawać pod presją. Dziś rano kurs EUR/PLN wynosi 4,4560, a kurs USD/PLN 3,2970.
Dziś tylko dane z USA
Jedyną istotną informacją, która pojawi się w dniu dzisiejszym na rynku będzie wstępny odczyt dotyczący dynamiki PKB ze Stanów Zjednoczonych za III kwartał. W poprzednim kwartale dynamika wyniosła 2,5% r/r, natomiast obecnie inwestorzy spodziewają się, że odczyt wyniesie 2,4% r/r, a zatem jedynie symbolicznie mniej. Wszystko będzie wiadomo o godzinie 14:30.
Dariusz Pilich
FMC Management
Źródło: FMC Management