Kalendarium puste aż do piątku

WYDARZENIE DNIA
No, może nie całkiem puste, ale trudno oczekiwać, by rynki finansowe miały żywiołowo reagować na dane o stopie bezrobocia w Szwajcarii, czy o kredytach konsumenckich w USA.

A takie właśnie publikacje znajdziemy w planie na poniedziałek. We wtorek nieco ciekawiej – zapasy w hurtowniach w USA, indeks umów kupna/sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA, a przede wszystkim spotkanie przedstawicieli kartelu OPEC. W środę publikacji nie będzie żadnych – rzecz jasna poza zwyczajowym cotygodniowym raportem o stanie zapasów paliw w USA. W czwartek poznamy deficyt handlowy i budżetowy Stanów. W piątek publikacji najwięcej – na początek produkcja przemysłowa i dynamika PKB w Japonii, produkcja przemysłowa w Eurolandzie, a u nas bilans płatniczy. W Stanach sprzedaż detaliczna i inflacja producentów.

SYTUACJA NA GPW
Notowania rozpoczęliśmy od luki bessy na wykresie WIG20. Inny scenariusz nie miał prawa być realizowany – spadki na giełdach europejskich dzień wcześniej, do których dołączyły amerykańskie indeksy spadając w czwartek o 3 proc., zmusiły naszych inwestorów do kapitulacji. W trakcie dnia spadki były pogłębiane i szybko trzeba było się zastanawiać, czy poziom 2500 pkt. zostanie utrzymany, czy też runie i to wsparcie. Nie runęło, a wymiana akcjami jaką w piątek oglądaliśmy miała bardzo intensywny przebieg – obroty podliczono bowiem na 1,44 mld PLN. W sam raz by zastanawiać się, czy mamy do czynienia z dniem odwrotu na GPW, czy też może skala transakcji faktycznie świadczy o popłochu w szeregach posiadaczy akcji. W piątek podrożały papiery 48 spółek (przy obrocie na poziomie 14 mln PLN), potaniało 258 (przy obrotach sto razy większych).

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Wiadomością, która wstrząsnęła w weekend inwestorami było ogłoszenie przez amerykański rząd decyzji o przejęciu dwóch największych spółek udzielających pożyczek hipotecznych. Freddie Mac oraz Fannie Mae ze względu na spadające ceny nieruchomości w USA oraz dramatycznie rosnącą niewypłacalność kredytobiorców nie są w stanie funkcjonować na rynkowych warunkach, a ich bankructwo oznaczałoby katastrofę dla światowych rynków finansowych, dlatego przewodniczący FED B.Bernanke uznał nacjonalizację za konieczny krok. Rynek akcji w Azji zareagował na ten komunikat z ogromnym optymizmem i prawdopodobnie przez najbliższe sesje weźmie on górę nad drugorzędnymi danymi makroekonomicznymi. Chłodna analiza przejęcia nasuwa wiele niewygodnych pytań, ale dopiero za jakiś czas przyjdzie nam przekonać się czy kolejny zastrzyk kapitału okazał się skuteczny?

OBSERWUJ AKCJE
WIG20 – w piątek indeks 20 największych spółek notowanych na warszawskim parkiecie odnotował jedną z najgorszych w tym roku sesji i stracił na wartości 4,1 proc. Na wykresie powstała długa czarna świeca, która ma tym bardziej negatywną wymowę, iż powstała przy wysokiej jak na obecne czasy aktywności inwestorów, a otwarcie notowań nastąpiło z luką bessy poniżej średnich z dwudziestu i pięćdziesięciu dni. Wskaźniki MACD dał sygnał sprzedaży, ale z wycofaniem się z rynku warto poczekać na jego potwierdzenie przez średnie kroczące, ponieważ poziom wsparcia wyznaczony 28 sierpnia zdołał się w piątek obronić. Mowa tutaj o poziomie 2493 pkt. – jeśli WIG20 osunie się niżej, szybki powrót indeksu powyżej 2600 pkt. będzie mało prawdopodobny. W takim wypadku następnym przystankiem byłyby okolice 2400 pkt.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
PetrolInvest – piątkowe NWZA, które miało decydować o emisji akcji skierowanej do właścicieli kazachskich spółek zostało przerwane. Zarząd zapewnia, że w ramach ustaleń z kazachskimi partnerami, a wszelkie ustalenia dotyczące emisji mają zostać podjęte do 30 września. Spółka podała, że dokonane do tej pory odwierty w Kazachstanie potwierdzają istnienie pól roponośnych na terenach, które zamierza eksploatować.
Barlinek – cena emisyjna akcji serii L, które będą oferowane w ramach prawa poboru została ustalona na 4,55 PLN (w oparciu o obecną sytuację spółki, prognozę jej wyników i przebieg notowań na GPW).
Ergis-Eurofilms – straty wywołane wybuchem w jednej z fabryk spółki nie obciążą jej wyniku w III kwartale bardziej niż o 1 mln PLN. Zarząd twierdzi, że przed końcem tygodnia zakład odzyska pełną sprawność produkcyjną.
BRE Bank – 27 października akcjonariusze zadecydują o emisji obligacji zamiennych na akcje w ramach programu motywacyjnego dla pracowników banku. Program ma objąć emisję 700 tys. akcji.
Getin Holding – od sesji 8 września holding rozpoczyna skup własnych akcji na GPW.

PROGNOZA GIEŁDOWA
Trzeci najsilniejszy spadek WIG20 w tym roku na piątkowej sesji każe serio traktować możliwość jeszcze głębszych spadków na GPW. Nie na dzisiejszej sesji, ale w niezbyt odległej perspektywie. Tyle, że poziom 2500 pkt, to nie tylko poziom notowany ostatnio ponad dwa lata temu. To także poziom indeksu sprzed ośmiu lat. Wyraźny spadek poniżej utrudniłby znalezienie następnego dna (pozostaje jeszcze dno z połowy lipca, ale nie przetestowane, jest tylko domniemanym wsparciem). Każda przecena musi się kiedyś skończyć. Czy obecne poziomy cen gwarantują, że moment ten nadszedł? Cóż, tu głosuje się nie opiniami, ale pieniędzmi. Jeśli chodzi o dzisiejszą sesję, to wyhamowanie spadków w USA i bliskość wsparcia na 2500 pkt (WIG20) będą atutami kupujących. Nie zagrożą im też istotne publikacje makro. Będziemy mieli odbicie, a po jego skali poznamy kondycję rynku.

WALUTY
Na rynku walutowym rano podzielone były zdania inwestorów co do wpływu przejęcia kolosów działających na rynku hipotecznym przez państwowo na kondycję amerykańskiej gospodarki. Dolar umacniał się wobec jena o ok. 1,5 proc., natomiast względem euro tracił na wartości ok. 0,3 proc. Według wstępnych szacunków ratowanie Freddie Mac i Fannie Mae będzie kosztować podatników tylko w tym roku ok. 300 mld USD, a nie sposób ocenić jaki skutek przyniosą te posunięcia władz USA. Złotówka zachowywała się spokojnie w pierwszych godzinach handlu i pozostawała na osiągniętych w piątek poziomach wobec dolara, a w odniesieniu do euro oraz franka szwajcarskiego zyskiwała na wartości odpowiednio 0,3 proc. i 0,7 proc. Dolar kosztuje 2,389 PLN, euro 3,424 PLN, a frank 2,136 PLN.

SUROWCE
Po burzliwych zmianach na rynku ropy naftowej obserwujemy stabilizację cen – baryłka minimalnie podrożała w poniedziałek do 108 USD. Nastroje jednak są dalekie od pewności, że to właśnie na tych poziomach znajduje się rynkowa wartość ropy, ponieważ wraz z danymi potwierdzającymi hamowanie największych gospodarek świata napływają kolejne informacje przemawiające za krótkoterminowym wzrostem kosztów energii. Huragan Ike przechodzi właśnie nad Kubą i w ciągu najbliższych dwóch dni ma znaleźć się w Zatoce Meksykańskiej wypełnionej platformami wiertniczymi, dlatego na przykład koncern Royal Dutch Shell postanowił opóźnić powrót pracowników rafinerii, którzy tydzień temu udali się na ląd aby uchronić się przed huraganem Gustaw. Złoto podrożało w poniedziałek o blisko 20 dolarów (do 818 USD za uncję) ponieważ wśród inwestorów rodzą się obawy, że działania amerykańskiego banku centralnego zwiększającego niebezpiecznie podaż pieniądza mogą pobudzić i tak już wysoką inflację.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty;
Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa, poinformowali przed sesją. Open Finance