Kartą zapłacisz więcej

Tak jest w przypadku sklepów ze sprzętem RTV AGD. Zwłaszcza internetowych, które pobierają czasem nawet 2-3 proc. prowizji. Klient powinien być o tym poinformowany przed zakupem.

Jak podaje „Życie Warszawy” prowizja pobierana za płatność kartą daje się odczuć w kieszeni, gdy towar wart jest kilka tysięcy złotych. I tak na przykład, gdy chcemy nabyć kino domowe JVC za ponad 5 tys. zł na aspio.pl, gdy zdecydujemy się na kartę, zapłacimy o 100 zł więcej. Prowizja wynosi bowiem dwa procent. Podobnie jak na www.jonczak.pl, gdzie za kamerę Panasonic zapłacimy zamiast 4699 zł – 4792 zł.

– Kupowałem cyfrowy aparat fotograficzny Olympus za pośrednictwem wysyłkowego sklepu pstryk.pl. Gdy okazało się , że mam kartę, a nie gotówkę do ceny 818 zł doliczono mi dodatkowo 24 zł – mówi Piotr Pawelski.

Jak podaje dziennik dodatkowe opłaty za płatność bezgotówkową pobierają też inni. – Za strzyżenie w salonie Artur na Koszykowej 10 zażądano ode mnie 35 zł przy płatności kartą, podczas gdy gotówką zapłaciłabym tylko 30 zł – opowiada Eulalia Raczyńska z Warszawy.

Za płatność kartą dodatkową kwotę pobierają również niektóre tanie linie lotnicze. I tak na przykład Easy Jet dolicza do biletu 6,5 euro za płatność kartą kredytową. Nie bierze przy tym prowizji od osób posługujących się kartą Visa lub Switch. Z kolei Wizz Air od osób płacących kartą kredytową lub debetową pobiera sześć euro. Ryan Air natomiast bierze nieco mniej, bo 1,75 funta lub 2,5 euro za bilet w jedną stronę.

Niechęć do przyjmowania płatności za pomocą kart płatniczych wynika przede wszystkim z niemałych kosztów, które musi ponieść sprzedawca. Każda transakcja obciążona jest także prowizją od ok. 2 do 3,5 procent kwoty. Do tego trzeba doliczyć koszt połączeń telefonicznych oraz stałe opłaty, w tym za dzierżawę terminalu, która wynosi od ok. 30 do 80 złotych miesięcznie. Za jego pomocą sklep łączy się z centrum autoryzacji kart. Do tego sprzedawca musi czekać na pieniądze nawet trzy dni.