Karty płatnicze służą nam głównie do wypłat z bankomatów

„Banki do końca minionego roku wydały już 23,8 mln kart płatniczych – wynika z opublikowanego właśnie raportu NBP za IV kwartał 2006 r. […] Generalnie wszystkie karty płatnicze nadal rzadko wyjmowane są z portfela po to, aby uregulować nimi rachunek za zakupy czy usługi. W ostatnich trzech miesiącach 2006 r. przeciętnie właściciel karty posłużył się nią 4,2 razy (kwartał wcześniej były to 4 płatności). Postęp jednak jest, bo jeszcze w połowie 2004 r. właściciel karty wykonywał w ciągu kwartału 3 transakcje bezgotówkowe. Oznacza to, że skłonność do używania kart w taki sposób, w jaki życzyłyby sobie tego banki, rośnie, ale dzieje się to bardzo powoli.” – podaje „Parkiet”

„Nadal dominują wypłaty z bankomatów. W 6 na 10 przypadków karta używana jest właśnie do wybrania gotówki. Na dodatek systematycznie rośnie kwota wypłacana z maszyn. Pod koniec 2006 r. było to 335 zł, podczas gdy rok wcześniej 310 zł. Dlatego też gdy chodzi o udział wartości transakcji gotówkowych we wszystkich operacjach wykonywanych kartami, jest to blisko 80 proc. (o 1 pkt proc. mniej niż kwartał wcześniej). Dla porównania: średnia wartość bezgotówkowej transakcji wyniosła 123 zł.” – czytamy w „Parkiecie”.

W ogólnej puli kart płatniczych rośnie liczba kart kredytowych. Na koniec 2006 roku banki wydały ich już blisko 6,5 miliona. Okazuje się jednak, że wciąż stosunkowo duża liczba wydanych kart pozostaje nieaktywna i znacznie zawyża oficjalne statystyki. Na koniec ubiegłego roku średnie oprocentowanie kart kredytowych w Polsce wynosiło trochę ponad 21 proc., czyli bardzo blisko maksymalnej oprocentowania, narzuconego przez ustawę antylichwiarską.