Karty zbliżeniowe w ofensywie

Karty płatnicze z funkcją zbliżeniową wprowadza do swojej oferty coraz więcej banków. Technologia zbliżeniowa umożliwia dokonywanie transakcji bez fizycznego kontaktu karty z czytnikiem. Płacić można nie tylko „tradycyjną” kartą, ale również zegarkiem, brelokiem czy nawet telefonem.

Technologia zbliżeniowa pojawiła się na naszym rynku w 2007 r. Pierwszym bankiem, który zaproponował swoim klientom karty umożliwiające dokonywanie transakcji bezstykowych był Bank Zachodni WBK. Obecnie zbliżeniowe karty płatnicze oferuje już 13 banków. W Polsce działają dwa systemy: PayPass i payWave. Pierwszy z nich obsługiwany jest przez MasterCard, drugi przez Visę. W obu przypadkach karty działają w ten sam sposób – zamieszczona w karcie miniaturowa antenka pozwala dokonać płatności po zbliżeniu karty do czytnika.

Karty zbliżeniowe wprowadzono głównie po to, by skrócić czas potrzebny do przeprowadzenia transakcji kartowej. Jeśli zakupy nie przekraczają 50 zł, to płatność trwa zaledwie kilka sekund. Wystarczy jedynie zbliżyć kartę do specjalnego czytnika. Dopóki kwota transakcji nie przekroczy 50 zł, operacji nie trzeba potwierdzać wpisywaniem kodu PIN. W założeniu takie rozwiązanie umożliwia szybkie opłacanie zakupów na drobne kwoty, np. w kawiarni czy saloniku prasowym.

Bankowcy zapewniają, że technologia zbliżeniowa jest w pełni bezpieczna. By dokonać płatności trzeba przystawić kartę naprawdę blisko czytnika. Dodatkowo klient nie musi jej przekazywać sprzedawcy, więc ani na chwilę nie wypuszcza jej z ręki. Kartą nie da się także dokonać przypadkowej płatności. Nawet, gdy dwukrotnie zbliżymy kartę do czytnika, to kwota za zakup zostanie pobrana tylko raz.

PayPass i payWave

Zdecydowanie bardziej rozpowszechniony w Polsce jest system PayPass, który pojawił się u nas pierwszy. Dziś karty MasterCarda z funkcją zbliżeniową oferuje już 12 instytucji. Duży wpływ na spopularyzowanie tej usługi wśród młodzieży miało zastosowanie kart z PayPass podczas imprez masowych. Karty z funkcją zbliżeniową były oficjalnym środkiem płatniczym na dużych wydarzeniach artystycznych, takich jak Heineken Opener w Gdyni, Smooth Festival w Bydgoszczy, Era Nowe Horyzonty we Wrocławiu, OFF Festival w Katowicach i Coke Live Festival w Krakowie. Wszędzie tam można było płacić zbliżeniowo kartami wyposażonymi w funkcję payPass.

Visa, która ma znacznie większy udział w rynku kart płatniczych, w płatnościach zbliżeniowych do niedawna pozostawała w tyle. Dopiero teraz nadrabia zaległości. Od kilku dni karty Visa payWave wydaje swoim klientom największy bank w Polsce – PKO BP. Do końca przyszłego roku bank chce wydać łącznie 6,5 mln kart z funkcją zbliżeniową. Karty kredytowe z funkcją payWave pojawiły się kilka tygodni temu w MultiBanku. Do wdrożenia zbliżeniowych kart w systemie Visa szykują się już kolejne instytucje finansowe, w tym: Bank BPH, Citi Handlowy, DnBNord, ING Bank Śląski, Lukas Bank, mBank oraz banki spółdzielcze, np. Bank Polskiej Spółdzielczości czy Mazowiecki Bank Regionalny. Zgodnie z planami wydawców, do końca 2010 r. w Polsce będzie ponad 2 mln kart Visa payWave.

Kart zbliżeniowych systematycznie przybywa. Na koniec pierwszego półrocza Bank Zachodni WBK miał ich w portfelu łącznie ponad 300 tys. sztuk. Nie wszystkie powiązane są w kontami osobistymi, bo bank sprzedaje także karty przedpłacone i AlterKarty, które stanowią oficjalny środek płatniczy na festiwalu Heineken Opener. Tylko podczas tegorocznej edycji w użyciu było 30 tysięcy kart takich plastików. ING Bank Śląski wydał już blisko 148 tys. sztuk, z czego blisko tysiąc w formie naklejek. Z danych Bankier.pl wynika, że na koniec pierwszego półrocza Citi Handlowy wydał około 50 tys. kart zbliżeniowych, Alior Bank 40 tys., mBank 34 tys., MultiBank 25 tys., a Invest-Bank 17 tys.

Płatność zegarkiem i telefonem

Zbliżeniowe karty płatnicze fizycznie nie różnią się od standardowych plastików. Można nimi płacić za zakupy w sposób tradycyjny, czyli podając PIN, lub wypłacać gotówkę z bankomatów.

ING Bank Śląski i Polbank EFG mają w swojej ofercie ponadto minikarty, czyli plastiki w formie naklejki, którą można przyczepić do telefonu, czy odtwarzacza mp4. Takiej karty nie da się użyć do pobrania gotówki z bankomatu czy dokonania transakcji w zwykłym terminalu, ale bez problemu można nią płacić zbliżając do czytnika.

Karta zbliżeniowa wcale nie musi być jednak kartą w dosłownym znaczeniu tego słowa. BZWBK oferuje swoim klientom zegarek i brelok z funkcją PayPass. Są to „karty” pre-paid, które najpierw trzeba zasilić gotówką zlecając przelew na specjalny numer techniczny. Stan konta można sprawdzić w każdej chwili wysyłając bezpłatny SMS. Gadżety można zakupić przez internet w sklepie internetowym banku, a także przez serwis aukcyjny Allegro.pl.

Bank Zachodni WBK oraz Inteligo testują płatności zbliżeniowe z wykorzystaniem telefonów komórkowych. BZWBK współpracuje w tym zakresie z operatorem Plus i Visą, a Inteligo z Erą i MasterCard. Do testów trafiły telefony Samsung Avila, które jako jedne z nielicznych modeli umożliwiają wykorzystanie technologii zbliżeniowej w oparciu o aplikację zainstalowaną na karcie SIM.

Visa postanowiła jednak pójść o krok dalej w płatnościach z wykorzystaniem telefonu komórkowego i powiązać technologię zbliżeniową z kartami pamięci microSD, które montowane są w wielu modelach telefonów komórkowych. Takie rozwiązanie w założeniu miałoby umożliwić dostęp do płatności zbliżeniowych posiadaczom różnych komórek i dodatkowo nie skazywać klienta na jednego operatora telefonii. Testy rozpoczęły się w jednym z tureckich banków i w początkowej fazie obejmują smartfony BlackBerry. Wkrótce dołączą do nich aparaty komórkowe produkowane m.in. przez firmy HTC, Samsung, LG, Nokia i Motorola.

Coraz więcej punktów

Stale przybywa także punktów akceptujących płatności zbliżeniowe. W terminale wyposażone są już teraz m.in. restauracje McDonald’s, sieci salony EMPIK, sklepy Żabka, kawiarnie Coffee Heaven, saloniki prasowe Kolporter, sklepy komputerowe Sferis, sklepy z artykułami dla dzieci Smyk, stacje paliwowe Shell i niektóre stadiony Ekstraklasy.

Oprócz należącej do PKO BP spółki eService, która do niedawna jako jedyna obsługiwała płatności zbliżeniowe, do grona agentów rozliczeniowych dołączyły już BPH oraz First Data Polska, a wkrótce instalowanie czytników rozpoczną kolejni agenci. Do końca roku liczba terminali akceptujących płatności zbliżeniowe ma osiągnąć w Polsce kilkanaście tysięcy.

Mimo że płatności zbliżeniowe są obecne na naszym rynku już od kilku lat, to dopiero w tym roku można mówić o prawdziwej ofensywie tej technologii. Płatności zbliżeniowe zaczęły być w końcu promowane na szeroką skalę podczas dużych imprez masowych, a liczba punktów akceptujących płatności zbliżeniowe zaczęła dynamicznie rosnąć. Ważnym krokiem dla całego rynku jest wprowadzenie kart z payWave przez PKO Bank Polski. Przyszły rok może być zatem przełomowy dla nowej technologii. Wdrożenie płatności zbliżeniowych przez największy bank w Polsce wymusi na konkurencji podjęcie podobnych działań. Można się zatem spodziewać, że już wkrótce płatności zbliżeniowe przestaną być traktowane jako nowinka techniczna, a staną się zwykłą usługa masową.

Źródło: Bankier.pl