Spekulacje zaprezentowane w portalu „Gazety Finansowej”, jakoby do Kasy Stefczyka miał być w ciągu najbliższych tygodni wprowadzony przez Komisję Nadzoru Finansowego zarządca komisaryczny, są całkowicie nieprawdziwe.
Nie potwierdza tego sama Komisja Nadzoru Finansowego, zaś dziennikarze „Gazety Finansowej” nie kontaktowali się przed opublikowaniem materiału z przedstawicielami Kasy, przez co w sposób rażący nie dopełnili rzetelności dziennikarskiej. Ich działania noszą znamiona celowej prowokacji, mającej podważyć zaufanie do jednej z ważniejszych instytucji finansowych opartej w całości na polskim kapitale.
W związku z powyższym Kasa Stefczyka skieruje wobec wydawcy „Gazety Finansowej” pozew o naruszenie dóbr osobistych. Podobne działania podejmiemy bezzwłocznie wobec każdego, kto będzie rozpowszechniał w środkach masowego przekazu kłamliwe spekulacje, podane w portalu „Gazety Finansowej”. W każdym z przypadków naruszenia dóbr osobistych Kasy Stefczyka będziemy domagali się od pozwanych zadośćuczynienia w kwocie adekwatnej do poniesionych ewentualnie strat.
Jednocześnie skierowaliśmy do Komisji Nadzoru Finansowego, Komitetu Stabilności Finansowej, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Kancelarii Prezydenta RP wnioski o przekazanie informacji, które zdementują doniesienia „Gazety Finansowej” i wyjaśnią kulisy brudnej gry, jaka toczy się wokół Kasy Stefczyka.
Pragniemy poinformować, że zgodnie ze zweryfikowanymi przez biegłego rewidenta danymi, Kasa Stefczyka zamknęła rok 2014 wynikiem przekraczającym 81 mln zł netto, zaś jej współczynnik wypłacalności przekracza ustawową normę.
Dawid Adamski, rzecznik prasowy Kasy Stefczyka