To w połączeniu z wcześniejszymi, również świetnymi wynikami MILLENNIUM spowodowało, iż większość zarządzających i analityków w oczekiwaniu poprawy wyników pozostałych banków dokonało rewizji w górę wyceny całego sektora bankowego. Było to także wynikiem wzrostów za oceanem, gdzie sygnały z gospodarki pozytywnie ostatnio zaskakują. W tyle nie pozostawały również spółki mniejsze, tradycyjnie „lubiane” przez fundusze inwestycyjne, w tym szczególnie spółki budowlane.
W najbliższym czasie będziemy mieli do czynienia z lawiną raportów kwartalnych, które w indywidualnych przypadkach mogą dość gwałtownie wpłynąć na zachowania kursów, zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.
Tym nie mniej do zakończenia sezonu wyników inwestorzy raczej będą powstrzymywać się ze skracaniem pozycji, tym bardziej, iż ciągle obserwuje się napływ środków do funduszy inwestycyjnych.
Kazimierz Szpak
Zastępca Dyrektora Biura Zarządzania Aktywami
RYNEK OBLIGACJI
Do istotnych wydarzeń minionego tygodnia należy zaliczyć posiedzenie FOMC i RPP. Stopy, tak jak oczekiwano, pozostały na tym samym poziomie, zarówno w Polsce, jak i USA. Elementem, na który rynek czekał z niecierpliwością, była prezentacja nowej projekcji ścieżki inflacyjnej. Jednak zarówno „Raport o inflacji”, jak i pierwsza oficjalna wypowiedź nowego szefa NBP zostały przyjęte bardzo spokojnie przez rynek i nie wywołały większych zmian cen na rynku obligacji.
Dopiero czwartkowe i piątkowe dane za oceanem dotyczące inflacji, płac i zatrudnienia w amerykańskiej gospodarce wywołały bardziej ożywioną reakcję inwestorów. Publikacja danych zatrzymała negatywny trend spadków cen papierów dłużnych na rynkach bazowych. Jednak mimo przełamania niekorzystnego sentymentu na rynkach wschodzących oraz ponownej apre-cjacji złotówki, inwestorzy zagraniczni wykorzystali chwilową poprawę nastroju do redukcji pozycji polskich papierów skarbowych w swoich portfelach.
Z jednej strony niska inflacja (1,5%) jak i wysokie PKB (5,8%) oraz poprawa sentymentu dla regionu powinny wspierać polski dług. Z drugiej strony jednak podaż papierów ze strony zagranicy neguje tezę o powrocie trendu wzrostowego cen obligacji. Oczekujemy, że rynek będzie czekał na jakiś wyraźny sygnał, w którym kierunku ma podążać poruszając się w dość wąskim trendzie horyzontalnym.
Fryderyk Krawczyk
Dealer rynku papierów dłużnych