KGHM beneficjentem droższej miedzi

Pierwsza po Świętach sesja na GPW rozpoczęła się od wzrostów. Korzystny dla posiadaczy akcji sentyment na Wall Street oraz zwyżki na parkietach azjatyckich pomogły indeksowi WIG20 sforsować poziom 2400pkt. O godzinie 11.15 indeks największych spółek zyskiwał 1,4% i wynosił 2403 pkt. Znacznie słabiej radzą sobie mniej płynne spółki małe i średnie. Indeks mWIG40 zyskuje 0,4% natomiast sWIG80 traci 0,3%.

Motorem wzrostów WIG20 jest KGHM. Akcje miedziowej spółki są beneficjentem wzrostu cen miedzi na giełdzie w Szanghaju do najwyższego poziomu od września 2008r. Wzrost cen metalu jest wynikiem polepszającej się perspektywy globalnej gospodarki, dobrych danych gospodarki chińskiej oraz niższych zapasów. KGHM podał w listopadzie nowy budżet w którym zakłada, że zysk netto wyniesie 2,25 mld zł. Aktualna prognoza jest dość ostrożna zważywszy, że wcześniejsze oczekiwania rynkowe mówiły o wypracowaniu zysku na poziomie ok. 2,4 mld zł.

Spółka podniosła założenie średniorocznej ceny miedzi do poziomu 5045 USD/t. Inwestorów martwić mogą jednak znacznie wyższe od zagranicznej konkurencji koszty produkcji. W efekcie spółka osiąga niższe marże EBITDA. W przypadku korekty cen miedzi na światowych giełdach zyski lubińskiej spółki będą spadały szybciej niż zagranicznych konkurentów. Z zapowiedzi władz KGHM wynika, że spółka w IV kwartale tego roku osiągnie zysk na poziomie ok. 450 mln zł. W IV kw. wyniki KGHM znajdują się pod wpływem odpisów wartości majątku na poziomie 200 mln zł oraz kosztów hedgingu.

Wyniki miedziowej spółki w III kw. nie dały inwestorom powodów do zadowolenia. W III kw. KGHM wypracował 382,2 mln zł, co było wynikiem gorszym od wcześniejszych oczekiwań rynkowych. Dodatkowo spółka zanotowała spadek przychodów o 3,1% R/R, który wynikał z niższych wolumenów sprzedaży. Akcjonariusze traktujący walory miedziowej spółki jako inwestycje długoterminową nie mają w tym roku powodów do narzekań. Od początku roku KGHM zyskał już 330% podczas gdy inwestorzy replikujący WIG20 zarobili ponad 35%.

W gorszych nastrojach są akcjonariusze TVN, którzy tracą dziś 1%. Wyniki spółki w tym roku pozostają pod presją dekoniunktury na rynku reklam oraz wzrostu zadłużenia, które przekłada się na wyższe koszty finansowe. TVN szuka możliwości dywersyfikacji źródeł przychodów. W I kwartale przyszłego roku medialna spóła ruszy z usługą wideo na żądanie. Władze spółki nie podają jednak ile będzie kosztował projekt oraz kiedy stanie się on rentowny.

TVN ma już w swojej ofercie rozrywkowy portal Plejada.pl, platformę wideo na Onecie oraz oparty na materiałach wideo portal TVN24.pl. Wymienione projekty znajdują się w fazie początkowej, są związane z wysokimi nakładami inwestycyjnymi, a co więcej nie osiągnęły jeszcze progu rentowności. Dywersyfikację źródeł przychodów przez TVN należy ocenić pozytywnie. Trudno jednak oczekiwać znaczącego progresu w wynikach spółki w kolejnych kwartałach bez wyhamowania negatywnych tendencji na rynku reklam. TVN szacuje, że przyszły rok przyniesie wzrost jego wartości o 5% po spadku o 12% w tym roku.

Dzisiejszy kalendarz danych makroekonomicznych jest pusty. Krótszy tydzień na warszawskiej GPW upłynie pod znakiem mniejszej aktywności inwestorów oraz ograniczonej zmienności indeksów. Inwestorom sprzyja dziś pozytywny sentyment na parkietach zachodnioeuropejskich. Indeksy DAX oraz CAC40 zyskują odpowiednio 0,8% oraz 0,7%.

Źródło: X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.