Klient nie musi informować banku, że kupił pralkę

„Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że bank spółdzielczy w Mikołowie (woj. śląskie) stosuje niedozwolone klauzule umowne […] Chodzi m.in. o wymóg, aby klienci musieli w całym okresie kredytowania niezwłocznie informować bank o okolicznościach mających istotny wpływ na ich stan majątkowy. Inaczej mieliby odpowiadać za szkody powstałe w wyniku tego, że nie dopełnili takiego obowiązku.”, pisze gazeta.

„Bankowcy podkreślali, że muszą dbać o minimalizację tzw. ryzyka kredytowego. „Składa się na nie obawa, że klient nie będzie w stanie zapewnić wymaganych środków pieniężnych do zwrotu kredytu” – twierdzili prawnicy banku w pismach procesowych. Powoływali się na art.70 prawa bankowego (DzU z 2002 r. nr 72, poz. 665 ze zm.), który pozwala kontrolować zdolność kredytową podczas zawierania umów i w całym okresie ich trwania.”, czytamy.

„Nie przekonało to urzędników i sądu. Powoływali się oni na art. 74 prawa bankowego, z którego wynika, że kredytobiorca musi przedstawiać – ale dopiero na żądanie banku – informacje i dokumenty niezbędne do oceny jego sytuacji finansowej. Nie musi tego robić z własnej inicjatywy. Klient faktycznie nie wie, o jakich okolicznościach ma informować bank. Czy chodzi np. o zakup samochodu lub nieruchomości bądź o zadysponowanie zgromadzonymi oszczędnościami.”, czytamy dalej.

W tym roku UOKiK juz kilkukrotnie interweniował ws. niedozwolonych zapisów w umowach o kredyty mieszkaniowe. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał za niedozwolone kwestionowane przez UOKiK postanowienia w umowach kredytów hipotecznych stosowane przez Getin Bank oraz Lukas Bank. Getin utrzymywał podwyższone oprocentowanie kredytu mimo prawomocnego wpisu hipoteki do księgi wieczystej oraz zastrzegał sobie prawo do dokonania na koszt kredytobiorcy wyceny nieruchomości, w przypadku gdy zalega on z terminową spłatą dwóch rat kredytu. Natomiast Lukas Bank nie określił procedur przy ustalaniu opłat związanych z dochodzeniem wierzytelności i uniemożliwiał zwrot składki zapłaconej na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego po ustaniu ryzyka. W tym roku pod lupę UOKiK trafiły także zapisy w umowach innych banków – BRE Banku, Banku Millennium, Dom Banku i Nykredit.

Szczegóły w artykule Michała Kosiarskiego pt. „Klient nie poinformuje banku, że kupił pralkę”.

WB