Kluza pokieruje instytucją, która przejęła kompetencje Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych. W 2008 r. dojdą do tego również kompetencje Komisji Nadzoru Bankowego. W skład Komisji oprócz szefa i jego zastępców wejdą m.in. przedstawiciel resortów finansów i pracy oraz prezydenta.
Analitycy rynkowi chwalą Kluzę, mają jednak wiele wątpliwości. Podają przykład Wielkiej Brytanii, gdzie podobna do naszej komisja powstawała przez dziesięć lat. Na jej czele zasiedli starsi ludzie z ogromnym doświadczeniem praktycznym, ale i wieloletnią karierą naukową. Inni podają przykład Niemiec, gdzie na czele podobnej instytucji stają zwykle uznani naukowcy, profesorowie akademiccy. I to nie jedna osoba, ale kolegium wybitnych osobowości.