KNF wysłał do prezesów zarządów banków list, w którym przedstawia stanowisko w sprawie tzw. lokat antybelkowych. Pismo może nie przypaść do gustu zarządcom banków, których oferta lokat opiera się w głównej mierze na produktach wyposażonych w mechanizm dziennej kapitalizacji odsetek. Oferowanie przez banki antybelek w opinii nadzorcy może powodować zagrożenie dla finansowania działalności banku i wskazywać na nieprawidłowości w zarządzaniu ryzykiem.
Powołując się na skalę lokat antypodatkowych i planowane zmiany w Ordynacji Podatkowej, KNF przestrzega banki przed dalszym oferowaniem lokat antypodatkowych oraz grozi sankcjami nadzorczymi przewidzianymi w Prawie Bankowym.
KNF wskazuje na zagrożenia wynikające z oferowania lokat antypodatkowych w świetle zapowiadanych na początek 2012 roku zmian przepisów podatkowych. Banki, które finansują działalność z jednodniowych lokat pozwalających ominąć podatek Belki, ryzykują odpływ środków i wzrost kosztów finansowania, gdy będą musiały zaprzestać oferowania tego typu produktów. Nadzorca również wyraźne zaleca, aby banki podjęły niezbędne działania w celu przygotowania się do zmian w otoczeniu prawnym.
Komentuje główny ekonomista Bankier.pl, Bogusław Półtorak |
|
Czy z takich depozytów da się bezpiecznie udzielać np. kredytów hipotecznych na 30 lat lub długoterminowych kredytów dla firm? Pytanie retoryczne – oczywiście nie. Niestety rozwiązanie problemu jest tradycyjne dla polskiego sytemu finansowego i sprowadza się do wydania nakazów, zakazów i uszczelnienia systemu podatkowego. Tymczasem przydałyby się kolejne działania zachęcające Polaków do długoterminowego oszczędzania. O tym już żaden z urzędników głośno nie mówi, za duże ryzyko polityczne, przecież mamy czas konsolidacji fiskalnej. Dziś głośno jest o tym, że Polacy nie oszczędzają, że w gospodarce nie akumulujmy środków na inwestycje. Drodzy regulatorzy, może przydałyby się wreszcie jasne zasady i przemyślany wspólny plan promowania idei oszczędzania, a nie wolnoamerykanka, która doprowadza do patologii? Przypominamy jako deponenci i podatnicy jednocześnie, że jest to gra, w której stawka są nasze pieniądze. Przypominamy, że resort finansów nie jest tylko księgowym państwa, ale również podmiotem współodpowiedzialnym za stan sektora finansowego i bezpieczeństwo pieniędzy obywateli. Nadzór finansowy powinien natomiast podejmować działania prewencyjne na rynku, a nie biernie czekać na kolejne problemy sektora i tylko wydawać ostrzeżenia, o których przeciętny klient usług finansowych nie ma zielonego pojęcia. Dziś niestety można się założyć, że likwidacja lokat jednodniowych spowoduje jedynie zamieszanie na rynku, wzrost ryzyka systemowego i odpływ środków do kolejnego cudownego instrumentu finansowego. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że to kolejna lekcja z której zostaną wyciągnięte konkretne wnioski. Pytanie tylko jakie – prokonsumenckie, czy profiskalne? Obawiam się, że to kolejne pytanie retoryczne. |
Obok zagrożeń, nadzorca wskazuje na to, że oferowanie przez banki tzw. lokat antypodatkowych wskazuje na nieprawidłowości w zarządzaniu ryzykiem braku zgodności. Powołuje się przy tym na wytyczne związane z zarządzaniem ryzykiem w banku zawarte w dokumencie Bazylejskiego Komitetu ds. Nadzoru Bankowego. Zgodnie z nim banki powinny przestrzegać zarówno ducha, jak i litery prawa. Działalność banków powinna być zgodna z ustawami, rozporządzeniami, przepisami i przyjętymi standardami. Wykorzystywanie luki w prawie i świadome pomaganie klientom unikania obciążeń podatkowych może zostać potraktowane jako złamanie tej reguły.
Podpisany pod listem przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak, oczekuje, że banki natychmiast dokonają przeglądu swojej działalności i podejmą działania mające na celu wyeliminowanie ryzyka braku zgodności. Informacje o podjętych krokach mają bowiem przekazać do UKNF jeszcze przed końcem roku.
Produkty z dzienną kapitalizacją odsetek ma dziś w swojej ofercie niemal każdy bank. List KNF potwierdza koniec ery lokat antybelkowych. Nadzorca nie tylko grozi sankcjami w przypadku dalszego oferowania tego typu produktów, ale także przestrzega przed proponowaniem innych rozwiązań, które pozwolą klientom ominąć podatek.
Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz, Bankier.pl
Źródło: Bankier.pl