W dniu wczorajszym po tym jak próba umocnienia się dolara spaliła na panewce, główna para walutowa wyznaczyła nowe lokalne maksimum. Dziś o godzinie 8:00 kurs EUR/USD wynosił 1,4631, wobec wczorajszego zamknięcia na 1,4639. W dalszej części dnia można się spodziewać, że wysoka zmienność ostatnich dni nadal się utrzyma.
Wszystko za sprawą licznych danych makro, które mogą przesądzić o tym, czy główna para walutowa wyznaczy kolejny lokalny szczyt, czy też rozpocznie długo odwlekaną korektę.
Złoty odrobił straty
Po wczorajszej silnej przedpołudniowej przecenie naszej waluty ostatecznie zdołała ona odrobić większość strat i w relacji do euro zamknąć się poniżej kluczowego poziomu oporu na 4,1881. Dziś o godzinie 8:00 kursy EUR/PLN i USD/PLN wynosiły kolejno 4,1747 i 2,8542. Dziś można się spodziewać dalszego umocnienia złotego, co powinno być związane z prawdopodobnymi wzrostami na GPW. Duży wpływ powinny mieć również dane na temat inflacji.
Byki ponownie górą
Wczorajsza sesja na Wall Street miała ponownie pozytywne zakończenie. S&P500 zakończył dzień na poziomie 1049,34, co oznacza wzrost o 0,63%. Tym samym coraz bardziej widać słabość naszego parkietu, gdzie indeks WIG20 zniżkował aż o 2,15%.Teń tydzień może jednak przynieść nam jeszcze wiele niespodzianek, w związku z rozliczanymi w piątek kontraktami terminowymi. Z tego względu należy spodziewać się stopniowo rosnącej zmienności.
Makro wtorek
W dniu dzisiejszym poznamy szereg figur makro. O godzinie 11:00 opublikowany zostanie indeks Instytutu ZEW. Analitycy oczekują odczytu na poziomie 60 pkt., wobec poprzedniego na poziomie 56,1 pkt. Następnie po godzinie 14:00 napłyną dane z Polski na temat inflacji CPI. Prognozowany jest brak zmian wskaźnika o wartości 3,6% r/r. Ostatecznie o godzinie 14:30 poznamy figury zza oceanu. Wobec sprzedaży detalicznej oczekuje się wzrostu o 2% m/m, wobec inflacji PPI wzrostu o 0,8% m/m, natomiast wobec indeksu NY Empire State również prognozowany jest wzrost z 12,08 pkt. do 14 pkt. Ponieważ oczekiwania wobec wszystkich danych makro ze Stanów Zjednoczonych są bardzo wysokie, można się spodziewać, iż ewentualne słabe odczyty będą bardzo źle odebrane.
Andrzej Sowiński
Źródło: FMC Management