Kolekcjonowanie sztuki czy sztuka kolekcjonowania?

Sztuka dawna czy współczesna? Obraz, rzeźba, grafika, a może broń lub porcelana? Prace jednego artysty czy przekrój przez różne epoki? Czy kolekcjonowanie może być ciekawe i kto się tym zajmuje? Jak wygląda historia kolekcjonerstwa w Polsce? To tylko niektóre pytania nurtujące każdego, kto zastanawia się czy i jak rozpocząć sztukę kolekcjonerstwa.

Czym jest kolekcjonowanie?

Samo słowo kolekcja to bardzo szerokie hasło. Słownik języka polskiego podaje, że jest to zbiór przedmiotów jednego rodzaju, gromadzonych przez kogoś ze względu na ich wartość artystyczną, naukową lub historyczną. Nie warto jednak przywiązywać się do tego sucho brzmiącego stwierdzenia. Kolekcjonowanie to pasja. Pasją jest wyszukiwanie konkretnego obrazu, czekanie, czasem tygodniami, aż pojawi się okazja zakupu niezwykłego obiektu. Pasja to także gromadzenie wiedzy na dany temat, śledzenie wystaw, zbieranie publikacji, tworzenie katalogu własnej kolekcji, wystawianie i reprodukowanie posiadanych dzieł. Wreszcie pasja to także sama obecność w świecie sztuki, kontakt z artystami, galeriami, muzeami.

Historia kolekcjonerstwa

Jeśli przyjmiemy że kolekcjonowanie oznacza chęć otaczania się wartościowymi, pięknymi, unikatowymi przedmiotami to historia tegoż jest tak długa, jak dzieje cywilizacji. Pierwotnie było domeną władców. Jedna z najstarszych pinakotek – galerii malarstwa znajdowała się na wybudowanym w V w. p. n. e. ateńskim Akropolu. Z czasem mecenasami sztuki zaczęli zostawać także ludzie majętni, znaczący w towarzystwie jak na przykład słynna rodzina Montefeltro w renesansowych Włoszech. W Polsce, pomijając oczywiście kolekcje królewskie, pierwsze muzeum zbudowała Izabella Czartoryska w 1801 r. w Puławach.

Współczesne kolekcje

W dzisiejszych czasach świat sztuki żyje wielkimi kolekcjami. Nierzadko wartość dzieła wzrasta jeśli pochodzi ze znanych zbiorów. Rokrocznie w numerze letnim amerykańskiego magazynu Art News publikowana jest lista dwustu największych kolekcjonerów, przy czym nie ma podziału na sztukę najnowszą i dawną, fotografię czy design, etc. W rankingu w 2008 r. po raz pierwszy w pierwszej dziesiątce pojawiła się osoba z Europy Wschodniej – Ukrainiec Wiktor Pińczuk. W Polsce kolekcjonerów, którzy ujawniają swoje nazwiska wciąż niestety jest niewielu, wśród nich wymienić można Grażynę Kulczyk czy Krzysztofa Musiała, większość mecenasów sztuki pragnie jednak pozostać anonimowymi.

Jaką sztukę kolekcjonuje się w Polsce?

To pytanie można w zasadzie zestawić z pytaniem o to, jaka sztuka się w Polsce sprzedaje. Mimo że większość kolekcjonerów, jak wspomniałam, nie podaje do publicznej wiadomości swojego nazwiska to jednak nie będzie tajemnicą profil ich zbiorów. Są w naszym kraju kolekcje sztuki najnowszej – powstającej od ok. 1990 r. i klasyki XX w. – artystów takich jak Stefan Gierowski, Stanisław Fijałkowski czy Wojciech Fangor; jest wielu kolekcjonerów malarstwa kolorystycznego związanego z emigracją polską do Francji zwanego École de Paris, w kręgu którego tworzyli tacy wielcy jak Mela Muter, Henryk Hayden czy też Józef Pankiewicz. Wiele osób zbiera sztukę artystów szkoły monachijskiej, tworzących w XIX w. nawiązujących w swojej twórczości do tematów polowań, polskiej tradycji. Są także kolekcje sztuki związanej z art déco, które obejmują nie tylko obrazy artystki o której ostatnio wiele się mówi – Zofii Stryjeńskiej, ale także meble i rzemiosło: od puszki na miód przypominającej pszczołę, przez naczynie na kostki lodu, a skończywszy na kompletach do herbaty.

Nasuwa się oczywiście pytanie kto zatem kupuje rzeźbę, grafikę, fotografię. O ile ta ostatnia coraz częściej stanowi trzon samodzielnej kolekcji, o tyle dwie pierwsze techniki są na ogół jednym z elementów zbiorów. W tę stronę można skierować wzrok wszystkich, którzy planują rozpocząć kolekcjonowanie. Warto bowiem odnajdować segmenty rynku jeszcze niedoszacowane, a takimi z pewnością są rzeźba, grafika czy fotografia.  Przykład światowego rynku sztuki pokazuje, że stosunkowo dużo można zainwestować w wyjątkową rzeźbę, kompletną tekę grafik czy starą fotografię uznanego artysty. Ciekawym przykładem z pewnością może być teka grafik (14 akwafort) Józefa Pankiewicza z 1905 r., która podczas ostatniej aukcji w Domu Aukcyjnym DESA Unicum została wylicytowana za 44 000 zł. Z pewnością na cenę wpłynął fakt, że był to dobrze zachowany komplet prac, który przetrwał ponad wiek w stanie, w jakim zostawił go sam Józef Pankiewicz.

Mówiąc jednak o kolekcjonowaniu nie można zapominać o tym, że wielu ludzi zbiera także monety, srebrne cukiernice czy stare lalki. Profil kolekcji zależy bowiem najbardziej od pasji właściciela.

Jak zacząć budowanie kolekcji?

Najważniejszym jest, aby odnaleźć to co się nam podoba. Poszukiwanie, wybieranie, oprawianie, kupowanie powinno nam po prostu sprawiać przyjemność. Oczywiście nie jest to łatwe, ale też proszę pamiętać że gusta długo się kształtują. Warto zatem odwiedzać wystawy, wchodzić do galerii, obserwować aukcje. Z czasem zaczniemy rozpoznawać to co nam pasuje. Nie do razu trzeba zaczynać od wielkiego i kosztownego obrazu. Równie dobrze na sam początek można po prostu zacząć ozdabiać swoje najbliższe otoczenie drobiazgami: secesyjną lampką na biurko, srebrnym dzbankiem do herbaty, ozdobną tacą… Jednocześnie należy pamiętać, aby od samego początku zbierać dokumentację dotyczącą nawet najdrobniejszych zakupów. Zawsze powinno się prosić o faktury, certyfikaty ze zdjęciem, dowody sprzedaży. Wszystko to w przyszłości ułatwi katalogowanie kolekcji.

Kiedy kolekcja zaczyna być znacząca można właśnie pomyśleć o wydaniu jej katalogu. I nie musi to być pozycja sprzedawana w księgarniach, ale zwyczajny album na potrzeby kolekcjonera i jego najbliższych. W takim katalogu umieszcza się wtedy dokładne opisy dzieł wraz ze zdjęciami, pisze się o ich pochodzeniu, czy były eksponowane na wystawach lub reprodukowane w książkach i albumach. Na świecie jest to dość częsta praktyka, ale w Polsce już też coraz częściej ludzie decydują się na inwentaryzację swoich zbiorów.

Jedni mówią, że kolekcjonowanie to pasja, drudzy, że wyrafinowana fanaberia, a jeszcze inni, że sposób na życie. Niewątpliwie, kolekcjonowanie dzieł sztuki samo w sobie jest już sztuką. Każdy zatem może zostać artystą w tej dziedzinie.
 

Marianna Otmianowska,
doradca klienta,
ekspert ryku sztuki, DESA Unicum

Artykuł pochodzi z archiwalnego numeru Przeglądu Finansowego Bankier.pl.
Chcesz otrzymywać aktualne informacje, nowe wywiady oraz podsumowanie najważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia ze świata finansów?
Zapisz się na bezpłatną subskrypcję Przeglądu Finansowego Bankier.pl, by w każdy poniedziałek otrzymywać najnowszy numer naszego tygodnika.

Źródło: Bankier.pl