Komentarz LINK4 do pozwu zbiorowego – Pośrednicy nie wykazali strat w związku z reklamami LINK4

Po 5 latach od złożenia pozwu zbiorowego Sąd zdecydował o rozpoczęciu postępowania wobec LINK4. Firma cały czas stoi na stanowisku, że żądania finansowe pośredników ubezpieczeniowych są bezpodstawne, ponieważ nie wykazali oni strat w związku z reklamami LINK4. To początek procesu. Zdaniem prawników rozstrzygnięcie sporu może potrwać kolejne 6 lat.


Pozew zbiorowy to czwarty proces z udziałem PIPUiF oraz LINK4. Pierwszy spór został zapoczątkowany przez PIPUiF w 2008 roku. Jak wyglądały dotychczasowe wyroki Sądów?

Proces dot. reklamy „Ta ostatnia niedziela”

W sprawie reklam „Ta ostatnia niedziela” z 2008 roku Sądy wszystkich instancji, w tym Sąd Najwyższy, uznały, że reklamy LINK4 nie wprowadzały konsumentów w błąd i nie miały wpływu na ich decyzje, co do nabycia usługi ubezpieczeniowej. Zdaniem Sądów reklamy naruszały natomiast dobre obyczaje. Dlatego LINK4 przeprosił pośredników w 2011 r. i wpłacił nawiązkę na Zamek Królewski w Warszawie w wysokości 100 tys. zł.

Proces dot. nieuczciwych i bezprawnych działań PIPUiF wobec LINK4

W kolejnym procesie w 2012 roku Sąd nakazał PIPUiF zamieszczenie w prasie oświadczeń, że prowadziła ona działania wymierzone w LINK4 w sposób bezprawny i nieuczciwy. Dodatkowo PIPUiF musiała, tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych LINK4, przekazać na rzecz instytucji charytatywnej kwotę 40 000 złotych.

Proces dot. reklamy „Kokoszka”

W kolejnym przegranym przez PIPUiF procesie dot. reklamy „Kokoszka” Sądy oddaliły w 2013 roku w całości powództwo PIPUiF i zarzuty, uznając, że reklama LINK4 nie była czynem nieuczciwej konkurencji, tzn. nie wprowadzała klientów w błąd i nie była też sprzeczna z dobrymi obyczajami.

Opinia LINK4 dot. zasadności roszczeń pośredników


W opinii LINK4, na podstawie dotychczasowych wyroków Sądów, nie ma podstaw do składania roszczeń finansowych w związku z domniemaną utratą dochodów przez pośredników, ponieważ reklamy LINK4 nie wprowadzały klientów błąd i nie wpływały na ich decyzje dot. zakupu ubezpieczeń. Ponadto pośrednicy nie wykazali w pozwie, że ponieśli straty finansowe w badanym okresie. Większość członków grupy odnotowała w tym czasie zysk. Nie ma więc mowy o jakiejkolwiek szkodzie.

Wyniki badań marketingowych


W 2013 roku LINK4 zlecił firmie SMG/KRC MillwardBrown reprezentatywne badanie dotyczące wpływu reklam LINK4 na decyzje klientów firm ubezpieczeniowych. W trakcie badania żaden z respondentów nie stwierdził, że powodem zmiany przez niego firmy oferującej ubezpieczenia komunikacyjne w latach 2008-2012 była reklama LINK4. Tylko jeden respondent z tysiąca badanych osób jako powód zmiany ubezpieczyciela wskazał reklamę. Nie była to jednak reklama LINK4, tylko… konkurencji.

Opinie ekspertów


Podobnie uważają eksperci z polskich uczelni wyższych (w tym profesorowie Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie oraz Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu), którzy w raporcie z 2012 roku potwierdzili, że reklamy LINK4 nie miały wpływu na decyzje konsumentów dotyczące zmian ubezpieczyciela lub rezygnacji z polis.

Ponadto w raporcie znalazła się ocena wcześniejszych badań przeprowadzonych przez SMG/KRC MillwardBrown a zleconych przez PIPUiF, na podstawie których PIPUiF obliczył wysokość roszczeń w pozwie zbiorowym. Eksperci wskazali na szereg błędów metodologicznych. W ich podsumowaniu możemy przeczytać: „Zastosowana metoda badawcza nie pozwala na ujawnienie, w jakim stopniu inne czynniki niż reklama Link4 wpłynęły na zachowania klientów firm ubezpieczeniowych i postrzeganie agentów, co praktycznie przekreśla wiarygodność uzyskanych wyników i dokonanych na ich podstawie szacunków domniemanego wpływu reklam Link4 na polski rynek ubezpieczeniowy.” I dalej „Prezentacja wyników w ujęciu procentowym przy małej liczebności próby i niskiej wiarygodności statystycznej jest swoistą manipulacją.”

Współpraca LINK4 z agentami


W czasie ośmiu lat sporów sądowych dwukrotnie zmieniał się właściciel LINK4 oraz zarząd spółki. Firma całkowicie zmieniła strategię i od 6 lat z sukcesami współpracuje z pośrednikami. Co miesiąc zwiększa się liczba agentów, którzy chcą sprzedawać polisy LINK4. W tej chwili jest to ponad 15 000 osób w całej Polsce, które odpowiadają za sprzedaż 50 proc. polis LINK4. W ostatnim badaniu opinii agentów na temat firm ubezpieczeniowych, z którymi pośrednicy najchętniej współpracują, LINK4 znalazł się na 3 miejscu wśród 24 towarzystw.- mówi Łukasz Jantz, dyrektor pionu sprzedaży agencyjnej w LINK4.

Opinie szefów i właścicieli największych multiagencji w Polsce na temat LINK4


Igor Rusinowski – prezes zarządu i współwłaściciel UNILINK SA

Współpracę z LINK4 rozpoczęliśmy na początku 2010 r. jako pierwszy partner agencyjny. Razem z LINK4 zbudowaliśmy od zera model sprzedaży i obsługi klienta w kanale agencyjnym. Cenimy sobie tę współpracę przede wszystkim ze względu na sprawność informatyczną i procesową zarówno na etapie sprzedaży jak i obsługi posprzedażowej.

Arkadiusz Świercz, prezes zarządu i udziałowiec Consultia Sp. z o.o.

LINK4 z powodzeniem współpracuje z nami od 2010 roku. W mojej ocenie inicjatywa PIPUiF-u w zakresie pozwu zbiorowego nic nie wnosi. Warto przy tym zwrócić uwagę, że warunki, które LINK4 proponuje agentom są atrakcyjne i w tym obszarze zastosowanie ma czysty pragmatyzm biznesowy osób zainteresowanych taką współpracą.

Rafał Ćwikliński, prezes zarządu Asist Sp. z o. o.

LINK4 szanuje agenta i widzi w jego pracy konkretną wartość. To ogromnie ważne, żeby w biznesie kierować się uczciwością. Kiedyś nie wszyscy o tym pamiętali. Teraz wygrywają te firmy, które tak jak LINK4, szanują agentów i doceniają ich sukcesy.