„- Są wnioski w stosunku do osób, które przesłuchiwaliśmy, tak aby prokuratura zajęła się sprawdzeniem, czy domniemanie przestępstwa nie jest objęte przedawnieniem i czy można się nimi zająć – powiedział Hofman po wczorajszych obradach komisji. Poseł PiS dodał, że obecnie istnieje tylko wersja raportu zredagowana przez niego i jego współpracowników. Zapowiedział, że będzie czekał do końca tygodnia na propozycje ze strony innych członków komisji.” – informuje dziennik.
„Raport, który w przyszłym tygodniu trafi do Sejmu, będzie zawierał informacje na temat kontroli prywatyzacji Banku Śląskiego. Według śledczych cena akcji banku została zaniżona. Jednak we wstępnej wersji raportu, którą otrzymała ‚Gazeta’, nie ma takich wniosków: ‚Należy przyznać, że w momencie decydowania o cenie akcji BSK nie była znana chłonność rynku – czytamy w opracowaniu. – Jeżeli uwzględni się faktyczną chłonność uzyskaną dla oferty publicznej BSK (przy cenie 50 zł za akcję), cenę należałoby ustalić na 286 zł za akcję. Należy jednak zauważyć, że w razie ustalenia wyższej ceny, liczba chętnych do nabycia akcji mogłaby być mniejsza. Z tego względu nie jest obecnie możliwe precyzyjne określenie odpowiedniej ceny za akcję Banku Śląskiego’.” – czytamy.
Marek Sawicki (PSL): „- Cena akcji banku była zaniżona i taki wniosek na pewno znajdzie się w ostatecznej wersji raportu. Będą też wnioski o postawienie przed Trybunałem Stanu b. ministrów finansów odpowiedzialnych za prywatyzację Banku Śląskiego Marka Borowskiego (dziś lider SdPl) i Jerzego Osiatyńskiego.”
Komisja śledcza zajmowała się przez ostatnie miesiące sprawą prywatyzacji Banku Śląskiego. Śledczy przesłuchali m.in. Józefa Oleksego, Waldemara Pawlaka, Jerzego Osiatyńskiego, Marka Borowskiego, Grzegorza Kołodkę, Henryka Chmielaka, Giełd Jacka Sochę i Mariana Rajczyka.
Więcej szczegółów w „Gazecie Wyborczej”.