Komisja kończy przesłuchania w sprawie prywatyzacji Banku Śląskiego

„Wczoraj śledczy przesłuchali b. wiceprezesa NIK Wojciecha Katnera i b. dyrektora departamentu prywatyzacji Ryszarda Szyca. NIK kontrolowała prywatyzację Banku Śląskiego w 1994 r. Akcje banku debiutowały na giełdzie w styczniu tamtego roku. Ich wartość wyceniono na 50 zł. Podczas pierwszego notowania cena wzrosła trzynastokrotnie. Według europosła LPR Bogdana Pęka, który zeznawał przed komisją bankową, cenę zaniżono, by na prywatyzacji wzbogaciła się wąska grupa polityków. Pęk utrzymuje, że widział listę z ich nazwiskami. Katner zeznał, że nie interesował się sprawą listy.” – pisze „Gazeta Wyborcza”.

„W listopadzie 1994 r. prezydent Lech Kaczyński, ówczesny prezes NIK, przedstawiając wyniki kontroli sprzedaży akcji BSK w Sejmie, mówił, że ‚lista Pęka’ nie istniała, a podczas prywatyzacji nie było większych nieprawidłowości.

Ryszard Szyc zeznał z kolei wczoraj, że jedyną listą nazwisk, którą miała NIK, był spis ponad 800 tys. osób, które kupiły akcje banku przed rozpoczęciem notowań giełdowych. Listę przekazała Izbie Komisja Papierów Wartościowych.” – czytamy w „Gazecie”.

Komisja bankowa zebrała się wczoraj ostatni raz przed wakacjami. Raport z kontroli prywatyzacji Banku Śląskiego będzie gotowy pod koniec sierpnia. Komisja chce zbadać także powstanie Banku Inicjatyw Gospodarczych (BIG), przekształcenia Banku Gospodarki Żywnościowej (BGŻ) oraz prywatyzację banku Pekao i jego fuzję z Bankiem BPH.

Więcej szczegółów w „Gazecie Wyborczej”.