Do 1 lipca 2016 r. banki miały dostosować się do rekomendacji KNF dotyczącej otwierania rachunków z wykorzystaniem przelewu. Nadzór chciał uniemożliwić tworzenie „łańcuszków”, gdy konto otwarte przy pomocy takiej procedury służy do potwierdzania tożsamości klienta przy uruchamianiu kolejnego produktu.
Wydana pod koniec 2015 r. rekomendacja dotycząca bezpieczeństwa transakcji płatniczych mogła oznaczać wyeliminowanie z rynku uproszczonego, zdalnego schematu otwierania rachunków bankowych. Ostatecznie jednak KNF przyjęła nieco łagodniejsze podejście i zaleciła, aby konto, do którego uruchomienia użyto przelewu weryfikacyjnego jako sposobu weryfikacji tożsamości posiadacza nie mogło posłużyć do wnioskowania o kolejny rachunek. Banki miały czas do 1 lipca 2016 r., aby dostosować się do rekomendacji albo wycofać z oferty szybką ścieżkę otwierania ROR.
Banki postanowiły uratować „konta na przelew”. Związek Banków Polskich we współpracy z Krajową Izbą Rozliczeniową przygotował system, który pozwala zidentyfikować rachunki otwierane tą metodą. Jeśli kolejne konto otwierane jest z użyciem rachunku uruchomionego zdalnie, proces zostaje zawieszony do momentu, gdy klient zidentyfikuje się w tradycyjny sposób, np. poprzez wizytę w placówce.
Jak poinformował nas Andrzej Wolski, Wiceprezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji, system działa od wczoraj. Część umów zawieranych przez banki-uczestników jest jeszcze procedowana, co może oznaczać czasowe zawieszenie procedury zdalnego otwierania kont w niektórych instytucjach. Nowe rozwiązanie pozwoli spełnić wymogi nadzoru, wyeliminować niebezpieczeństwa związane z wyłudzaniem przelewów weryfikacyjnych i otwieraniem kont na cudze dane, a jednocześnie umożliwi klientom dalsze korzystanie z wygodnego sposobu nawiązywania relacji z bankiem.