Kontrowersyjne kontrakty

W 2007 roku wartość kontraktów zamknie się w kwocie około 1,2 mld zł. Środki te zostaną przeznaczone na budowę lotnisk regionalnych, rozbudowę szpitali samorządowych oraz współfinansowanie Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Obecnie trwa podpisywanie kontraktów wojewódzkich, określających wielkość wsparcia budżetowego dla poszczególnych projektów.

Do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego wpłynęły w sumie 32 wnioski o dofinansowanie budowy i modernizacji lotnisk. Po zapoznaniu się z opinią merytoryczną, sporządzoną przez ministra transportu, jako priorytetowe do objęcia dofinansowaniem wskazanych zostało 11 regionalnych portów lotniczych. Mają one otrzymać z budżetu państwa w sumie 120 mln zł. O wyborze zadecydowało spełnienie przez inwestycje wielu kryteriów – oceniano zgodność projektu inwestycyjnego z programem rozwoju sieci lotnisk i lotniczych urządzeń naziemnych, spójność projektu ze strategią i planami rozwoju lotniska wraz z oceną stanu przygotowania inwestycji, uwzględnienie zasad pomocy publicznej, wkład własny w realizację projektu, wpływ inwestycji na organizację Euro 2012, a także wpływ na realizację polityki likwidacji izolacji regionów nie dysponujących infrastrukturą lotniskową.

Dofinansowaniem w ramach kontraktów wojewódzkich zostaną objęte również inwestycje związane z dokończeniem budowy i modernizacji 19 samorządowych szpitali. Na kontynuowanie inwestycji szpitalnych w roku 2007 zostanie przeznaczonych ok. 330 mln zł, a na 2008 r. jako wstępną prognozę przyjęto ok. 300 mln zł.

– Planujemy, że sześć inwestycji będzie zakończonych jeszcze w tym roku, natomiast pozostałe zostaną zrealizowane do końca 2008 roku – poinformował Władysław Ortyl, sekretarz stanu w MRR.

Na współfinansowanie ZPORR 2004-2006 rząd zamierza udostępnić w tym roku środki dla każdego województwa z limitu w wysokości 674 379 tys. zł, określonego w ustawie budżetowej.

Bez pytania?

Sposób podziału pieniędzy i ustalenia kontraktów wojewódzkich nie wszędzie się spodobały. Zarząd województwa zachodniopomorskiego przedstawił swoje negatywne stanowisko, wskazując na potrzebę zwiększenia finansowania kontraktów wojewódzkich do takiego poziomu, by samorządy województwa dysponowały środkami pozwalającymi finansować projekty ważne dla regionu, które nie mogą być dofinansowane z innych programów. Dyskusja ze stroną rządową na temat priorytetów rozwoju województwa umożliwiała dostosowanie kontraktu do potrzeb regionu.

– Kontrakt wojewódzki jest instrumentem wspierania rozwoju regionalnego, a zawierany jest w formie umowy pomiędzy Radą Ministrów a samorządem województwa – oświadczył w imieniu zarządu województwa zachodniopomorskiego jego wicemarszałek Władysław Husejko. – Dotychczasowe wdrażanie kontraktu wojewódzkiego wskazywało, że przeniesienie kompetencji w zakresie ich realizacji na poziom regionu sprzyja lepszemu i bardziej efektywnemu wykorzystaniu środków. Dlatego z zaniepokojeniem przyjęliśmy przedstawiony przez MRR kontrakt dla województwa zachodniopomorskiego na lata 2007-2008. Wzbudza nasze zastrzeżenia i nasuwa wątpliwości dotyczące prawidłowości prac nad ostateczną treścią kontraktu wojewódzkiego odstąpienie od zapisów Ustawy o Narodowym Planie Rozwoju, dotyczących wymagalności złożenia wniosku zarządu województwa o przyznanie środków na realizację działań objętych kontraktem wojewódzkim. Uniemożliwia to podjęcie jakichkolwiek rokowań i przedstawienie przez samorząd województwa istotnych potrzeb naszego regionu.

Zachodniopomorscy samorządowcy powołali się na rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie szczegółowego sposobu i trybu finansowania inwestycji z budżetu państwa, które mówi, że dotacje celowe z budżetu państwa na finansowanie lub dofinansowanie kosztów realizacji inwestycji ujętych w kontraktach wojewódzkich są udzielane z uwzględnieniem przepisów o Narodowym Planie Rozwoju i zawartych umów.

– Doceniamy uwzględnienie w kontrakcie wojewódzkim dla województwa Zachodniopomorskiego inwestycji wieloletnich z zakresu ochrony zdrowia, tym bardziej że do roku 2000 stanowiły one kategorię inwestycji centralnych, nie były ustanawiane przez władze samorządowe, w związku z czym to rząd RP powinien ponosić współodpowiedzialność za ich realizację oraz zapewnienie środków finansowych – zastrzegł zarząd województwa. – Niemniej, zwracamy uwagę na fakt, że są to inwestycje samorządów powiatowych, a dotacje zaproponowane w ramach kontraktu wojewódzkiego nie uzyskały ostatecznej akceptacji samorządu województwa.

Samorządowcy prosili również o uzasadnienie zmiany kryteriów wyboru projektów z zakresu budowy i modernizacji regionalnych portów lotniczych – w piśmie zapraszającym do składania wniosków o środki, jako kryteria oceny i wyboru projektów podano zapisy zamieszczone na stronie internetowej MRR, podczas gdy informacja o przyznaniu dotacji na projekt realizowany przez Port Lotniczy Szczecin-Goleniów zawierała dodatkowe przesłanki, w oparciu o które dokonano oceny i wyboru projektów (np. wspomniane wcześniej: wkład własny w realizację projektu, udział w inwestycjach związanych z Euro 2012 oraz realizacja polityki likwidacji izolacji regionów nie dysponujących infrastrukturą lotniskową). Zdaniem zachodniopomorskich władz, zmiana kryteriów oceny projektów już po złożeniu ich w ministerstwie budzi wątpliwości co do prawidłowości dokonanej oceny i wyboru projektów.

Szczeciński samorząd wojewódzki kwestionuje ponadto podział środków – Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że nie każdy rodzaj działalności wykonywanej przez porty lotnicze ma charakter gospodarczy (np. działania związane z bezpieczeństwem, kontrolą ruchu lotniczego, policją czy służbą celną). Zdaniem samorządowców, działania te nie są zatem objęte zasadami pomocy publicznej i nie ma dla nich zastosowania rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ustalenia mapy pomocy regionalnej – wobec tego wniosek złożony przez szczeciński port lotniczy powinien być uwzględniony w kontrakcie wojewódzkim w pełnej wnioskowanej wysokości (ponad 6,6 mln zł).

Skąd to zaskoczenie?

Wiceminister Władysław Ortyl nie zgadza się z poglądem, jakoby resort narzucił samorządom województw realizację inwestycji objętych kontraktami wojewódzkimi i zapewnia, że wszelkie czynności związane z przygotowaniem kontraktów były prowadzone w porozumieniu ze stroną samorządową.

– Pierwsze kompleksowe informacje na temat kontraktów na lata 2007-2008 samorządy otrzymały już w pierwszym kwartale bieżącego roku – oświadczył minister, przypominając, że kontrakty były jednym z tematów omawianych podczas kwietniowego Konwentu Marszałków Województw RP, a w marcu i kwietniu tekst standardowego wzoru kontraktu był konsultowany i uzgadniany z samorządami oraz Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego. 8 i 9 maja negocjowano z przedstawicielami 10 regionów warunki dalszego finansowania inwestycji wieloletnich z zakresu szpitalnictwa. Pozostałe 6 regionów (opolskie, lubuskie, warmińsko-mazurskie, podlaskie, małopolskie, zachodniopomorskie), gdzie inwestycje takie nie są realizowane, nie uczestniczyły w indywidualnych negocjacjach.

– Do tych województw teksty kontraktów przekazaliśmy 30 maja – poinformował Władysław Ortyl. – W przypadku województwa zachodniopomorskiego strona rządowa zaproponowała dodatkowo objęcie kontraktem i wsparcie środkami budżetu państwa dokończenie – w zakresie budowlano-adaptacyjnym – inwestycji w szpitalach w Białogardzie i Stargardzie Szczecińskim, które decyzją ówczesnego zarządu województwa zostały w roku 2006 wykluczone z kontraktu.

Po raz kolejny kontrakty – w uzgodnionej z samorządami wersji – zostały przekazane do wszystkich regionów 29 czerwca, po uzyskaniu przez ministra rozwoju regionalnego zgody Rady Ministrów na podpisanie tych dokumentów.

Zdaniem MRR, kontrakty wojewódzkie są zawierane zgodnie z Ustawą o Narodowym Planie Rozwoju. Jej przepisy, w części dotyczącej kontraktów, nie stanowią jednak wyraźnie o obowiązku przeprowadzenia rokowań przed ich podpisaniem. Mimo to – jak podkreślił minister Ortyl – negocjacje prowadzono.

– Ustawa budżetowa na 2007 rok, w której określono m.in. środki na kontrakty wojewódzkie, a w rezerwach celowych wskazano kilka tytułów inwestycyjnych usytuowanych w różnych województwach, co do których wiadomo było, że jako zadania własne jednostek samorządu terytorialnego muszą być, zgodnie z Ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, objęte kontraktem, została przyjęta z datą 22 lutego – przypomniał wiceminister. – Mając to wszystko na uwadze trudno zgodzić się z opinią, że władze samorządowe zostały przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego zaskoczone zawartością kontraktów oraz propozycją ich podpisania.

Zgoda buduje

Mimo wątpliwości, 16 lipca zachodniopomorski sejmik upoważnił marszałka Norberta Obryckiego do podpisania kontraktu, a 19 lipca wszelkie formalności zostały dopełnione. Bez tego województwo nie otrzymałoby dotacji celowych.

– Z naszej wiedzy wynika, że wątpliwości związane z podpisaniem kontraktu, jego formą i sposobem przygotowania przez stronę rządową podzielała większość województw – powiedziała „Gazecie Bankowej” Bogna Bartkiewicz, rzecznik prasowy marszałka województwa zachodniopomorskiego. – Podczas spotkania marszałków województw z przedstawicielami MRR 5 lipca kontrakt podpisały tylko cztery województwa.

– W trakcie negocjacji z samorządami w sprawie zawarcia kontraktów wojewódzkich występowały różnice zdań o charakterze merytorycznym, ale nie nosiły one znamion sporu – zapewniła „Gazetę Bankową” Anna Siejda, dyrektor departamentu wdrażania programów rozwoju regionalnego w MRR. – Jest rzeczą oczywistą, że negocjacje prowadzi się głównie w celu uzgodnienia możliwie jak najbardziej zbliżonego stanowiska zarówno w kwestiach natury organizacyjnej, jak i merytorycznej, co może stwarzać wrażenie powstawania sytuacji spornych.

Do 25 lipca podpisano 13 kontraktów. Zgody na podpisanie dokumentu przez marszałka nie udzieliły dotąd sejmiki województwa pomorskiego, opolskiego i warmińsko-mazurskiego (ich sesje odbędą się dopiero z końcem lipca lub w sierpniu). Zdaniem dyrektor Siejdy, rozważanie przypadku rezygnacji z podpisania kontraktu przez któryś z regionów jest bezprzedmiotowe, ponieważ nic nie wskazuje na to, aby taka sytuacja mogła mieć miejsce (w przeszłości nie było podobnych wypadków).