Koronawirus zmienia rynek abonamentów samochodowych

Abonament samochodowy w czystej postaci, tj. bez wkładu własnego –  takie rozwiązanie wprowadza platforma Carsmile. To efekt decyzji użytkowników, którzy w czasie pandemii koronawirusa sami zrezygnowali z dużych wpłat gotówkowych na starcie umowy, dzięki czemu mogą lepiej kontrolować miesięczny koszt samochodu. Możliwość wnoszenia wkładu własnego przy wynajmie lub leasingu auta będzie zarezerwowana tylko dla przedsiębiorców.

Abonament samochodowy to miesięczna opłata za użytkowanie pojazdu, w której zawiera się czynsz wynajmu, ubezpieczenie, koszt serwisowania auta czy wymiany opon. Jest pochodną ceny samochodu, tempa w jakim traci on na wartości oraz długości okresu wynajmu. Ale nie tylko. Jest jeszcze jeden ważny element: WKŁAD WŁASNY.

Gdy wynajmujesz mieszkanie, nie wpłacasz dużej gotówki

– Potrzeba wnoszenia wkładu własnego przez wynajmujących  to jedno z większych zaskoczeń, jakie spotkało nas przy budowie platformy  Carsmile – mówi prezes Łukasz Domański. – Wynajmem samochodu można porównać do wynajmu mieszkania, a tam nikt nie wpłaca z góry kilkunastu tysięcy żeby sobie obniżyć późniejszy czynsz – dziwi się Domański.

Średnia wysokość wkładu własnego w Carsmile wynosiła przed pandemią ok. 20%. Nietrudno policzyć, że przy samochodzie wartym 100 tys. zł taka wpłata własna oznacza wydanie na starcie aż 20 tysięcy w gotówce. – Trochę nas to dziwiło, mówimy bowiem o usłudze wynajmu, czyli sytuacji, w której samochód nigdy nie będzie własnością użytkownika. Wynajmujący korzysta z auta przez kilka lat, a potem je oddaje – wyjaśnia Michał Knitter, wiceprezes Carsmile. Nie powinno to uszczuplać domowych oszczędności.

Przedsiębiorca to co innego

Wyjątkiem jest wynajem dokonywany na firmę. Tu wkład własny jest zwykle koniecznością wynikającą z optymalizacji podatkowej (na wkład własny przedsiębiorca otrzymuje fakturę, którą może zaliczyć w koszty) i racjonalnego gospodarowania cash flow firmy.

Koronawirus wywołał pozytywny efekt

Sprawy przybrały jednak nieoczekiwany obrót podczas pandemii, która stała się dla platformy Carsmile czasem intensywnego wzrostu. – Już w drugiej połowie marca, po zamknięciu szkół i zamrożeniu gospodarki, zaobserwowaliśmy wyraźny spadek wkładu własnego w zawieranych wówczas umowach. Jego wielkość zmniejszyła się o połowę pomimo wzrostu wartości wybieranych samochodów. Ewidentnie użytkownicy doszli do wniosku, że lepiej zachować gotówkę na czarną godzinę, a za samochód płacić tylko miesięczny abonament  – zauważa Domański.

Zmiany na platformie

W opinii prezesa Carsmile jest to pozytywne zjawisko, świadczące o coraz większej dojrzałości rynku wynajmu. – Abonament samochodowy to produkt finansowy o dość krótkiej historii na polskim rynku. Po ostatnich zmianach dużo bardziej przypomina abonament na telefon czy Netfliksa, co nas bardzo cieszy – zauważa. Zmiana podejścia użytkowników pociągnęła za sobą pewne zmiany w serwisie carsmile.pl. Konsument, który chce wyliczyć sobie miesięczny abonament na wybrane auto, nie ma już możliwości wpisania wkładu własnego. System z automatu go wyzeruje i policzy ratę bez wkładu.

Lepsza kontrola kosztów

– Dzięki tej zmianie użytkownik ma większą świadomość miesięcznych kosztów, jakie ponosi w związku z użytkowaniem samochodu.  Wkład własny może zaburzać tę optykę, bo wpłaca się większą gotówkę na starcie, a potem o niej zapomina, przez co mamy złudzenie, że samochód  jest tańszy niż w rzeczywiści – podkreśla szef Carsmile.

W przypadku konsumenta wpłata własna może się pojawić tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. gdy w trakcie weryfikacji scoringu kredytowego użytkownik okaże się klientem o podwyższonym ryzyku czy samochód będzie miał jakąś nietypową konfigurację. Jest to jednak ustalane indywidualnie.

Możliwość wpisania wkładu własnego do kalkulatora wysokości abonamentu została natomiast utrzymana dla użytkowników wynajmujących auto na firmę.

Źródło: Carsmile