Raport opracowano na podstawie wywiadów przeprowadzonych ze 100 oskarżonymi o dokonywanie oszustw komputerowych osobami. Obecnie złodzieje danych osobowych nie zajmują się już pozyskiwaniem informacji z niedbale niszczonych rachunków i wyciągów bankowych bezmyślnie wyrzucanych przez klientów do koszy na śmieci. Po wprowadzeniu technologii chip-and-PIN pozyskanie danych zawartych na karcie jest o wiele trudniejsze. Podrabianie kart z paskiem magnetycznym stało się niewystarczające, w związku z czym pojawiło się zapotrzebowanie na specjalistów komputerowych zdolnych do dokonania kradzieży danych przez Internet. Przy czym należy zaznaczyć, że wiele informacji o Brytyjczykach dostępnych jest na stronach internetowych, chodzi tu dane o urodzeniach, zgonach, zawartych małżeństwach. Można więc z łatwością odnaleźć nazwisko panieńskie matki a także adres zamieszkania danej osoby. Te dane mogą być później wykorzystane do kradzieży poufnych danych finansowych a zatem do przeprowadzenia fałszywych transakcji finansowych. W 2005 około 100 000 Brytyjczyków stało się ofiarą kradzieży danych osobowych. Przeciętny Brytyjczyk wyceniany jest na 85 000 funtów przez przestępców: możliwość potencjalnej kradzieży środków zgromadzonych na rachunku bieżącym – 4000 funtów, dalej możliwość obciążenia karty kredytowej kwotą 10 000 funtów, zaciągnięcie kolejnego kredytu wykorzystując wysoki rating kredytowy danej osoby na kwotę 60 000 funtów, sprzedaż podrobionych dokumentów – 11 000 funtów.