Kredyt Bank powalczy o oszczędności z antybelek

Zmiany w sposobie naliczania podatku Belki spowodowały ożywienie w ofertach depozytów. Jedne banki chcą zatrzymać odpływ środków, inne skorzystać z okazji i przyciągnąć oszczędności. Kredyt Bank rozpoczyna promocję półrocznej lokaty proponując 6,5 proc. dla nowych środków i dodatkową premię za przelewanie pensji. Atmosferę podgrzewa BGŻOptima, obiecując „bardzo atrakcyjny produkt oszczędnościowy”.

Lokaty antybelkowe pojawiły się na naszym rynku w 2008 roku. Prawdopodobnie pierwszym produktem tego typu była dziesięciodniowa Lokata Killer Banku Pocztowego. Później mechanizm podchwyciły inne banki, ale prawdziwy wysyp depozytów jednodniowych nastąpił w ostatnich dwóch latach. Takie lokaty pojawiły się nawet w ofercie PKO Banku Polskiego, choć nigdy nie wprowadził ich na przykład Bank Pekao SA. W pewnym momencie wszystkie najbardziej zyskowne oferty w rankingach lokat zdominowane były przez produkty z dzienną kapitalizacją odsetek.

 

Ze zrozumiałych względów Polacy szybko przekonali się do takich produktów. Jak podała Komisja Nadzoru Finansowego, w sierpniu ubiegłego roku antybelki stanowiły już 20 proc. depozytów gospodarstw domowych w bankach posiadających tego typu produkty, a łączna ich wartość przekraczała 70 mld zł. Sytuacja na tyle kuła w oczy fiskusa, że już na początku ubiegłego roku zadecydowano, że lukę pozwalającą ominąć podatek trzeba zlikwidować. Początkowo nowe przepisy miały wejść w życie już w lipcu 2011 roku, ale ostatecznie wyrok na antybelki odroczono do końca marca 2012 r.

 

Banki powalczą na lokaty

 

Od początku kwietnia obowiązują już nowe zasady naliczania podatku na produktach depozytowych. Bez względu na częstotliwość naliczania odsetek, podstawa opodatkowania oraz kwota podatku zaokrąglana jest do pełnych groszy, a nie jak dotychczas do pełnej złotówki. Dodatkowo kwota zaokrąglana jest zawsze w górę. W praktyce podatek zostanie zawsze naliczony, a w ekstremalnych sytuacjach może wynieść nawet 100 proc. (jeśli odsetki wyniosą 1 grosz).

 

Zbliżający się termin wejścia w życie nowych przepisów podatkowych wywołał w bankach wyraźne ożywienie. W ostatnich dniach nastąpił prawdziwy wysyp promocji i nowych ofert. Jedne banki chcą w ten sposób zatrzymać ewentualny odpływ środków klientów na bardziej rentowne depozyty, inne uważają, że to dobry moment, by przechwycić wyciekającą od konkurencji gotówkę. Co ciekawe, nowe produkty pojawiają się też w bankach, które dotychczas nie były mocno kojarzone z agresywną rywalizacją na rynku depozytowym.

 

Kredyt Bank chce podebrać klientów konkurencji

 

W miniony weekend Kredyt Bank rozpoczął nową promocję lokaty półrocznej, w ramach której proponuje klientom 6,5 proc. w skali roku dla nowo wpłacanych środków. Z porównywarki lokat Bankier.pl wynika, że jest to najwyższa stawka dla lokat półrocznych w bankach o profilu komercyjnym. Punktem odniesienia przy określaniu nowych środków będzie stan finansów klienta z dnia 25 marca 2012 r. To, co wpłacił po 25 marca, to nowe środki objęte stawką 6,5 proc. Poniżej obowiązuje podstawowe oprocentowanie – 5 proc. Nowi klienci od razu dostaną stawkę 6,5 proc. Jeśli założą ROR (oprocentowany na 7 proc.) i zdecydują się przelewać pensję na konto (minimum 2 tys. zł) dostaną jeszcze 0,2 proc. więcej. Minimalna kwota lokaty to 1 tys. zł, a klient może założyć tylko jedną lokatę.

 

 

 

Promocja wystartowała 1 kwietnia, ale nie skończy się szybko – z regulaminu wynika, że potrwa do grudnia. Wygląda na to, że jest to oferta wręcz „uszyta” pod nowych klientów, którzy będą szukali nowego miejsca dla swoich oszczędności. Bank zamierza zresztą mocno akcentować promocję w reklamach. Jak się dowiedziałem, startuje z szeroko zakrojoną kampanią promocyjną nowego produktu z Wojciechem Mannem i Krzysztofem Materną w rolach głównych. Spoty zaplanowano w m.in. TVP, Polsacie, TVN, stacjach niszowych, a także w radio – TOK FM, RMF i Złote Przeboje. Reklamy ukażą się w największych dziennikach oraz tygodnikach opinii. W reklamie internetowej zostaną wykorzystane różne formaty.

 

Czytaj także: Fuzja, która zmieni rynek. Kredyt Bank w rękach Santandera

 

Inne banki też licytują, ale trochę słabiej

 

Pod koniec marca w Inteligo pojawiła się Hop lokata. Bank kusi zyskiem aż do 10 proc., ale jest to lokata progresywna, a 10 proc. pojawia się tylko w ostatnim miesiącu. Średnie oprocentowanie dla lokaty półrocznej wynosi 5 proc., a dla rocznej 5,23 proc.  W Kredyt Banku pojawiły się także lokaty rentierskie w programie Concerto. Ich oprocentowanie jest stałe i wynosi 5,55 proc. w skali roku. Można je zakładać na 1, 2 lub 3 lata. W przypadku lokat rentierskich odsetki naliczane są miesięcznie i od razu dostępne dla klienta. Z kolei Toyota Bank obniżył oprocentowanie 13-dniowego Planu Depozytowego z 7 do 6,5 proc. w skali roku.

 

Czytaj także: Wysoki procent na lokacie i nowe konto w Toyota Banku

 

 Nową promocyjną lokatę na 9 miesięcy wprowadził dziś także Meritum Bank. Jej oprocentowanie dla klientów wynosi 6,3 proc. w skali roku, zaś dla pozostałych osób 6,2 proc. w przypadku kwot poniżej 100 tys. zł i 6,3 proc. powyżej tej kwoty. Lokata dostępna będzie tylko do 11 kwietnia br. Aby skorzystać z promocji, klient musi w tym terminie zawnioskować o jej założenie. Minimalna kwota wymagana do założenia lokaty to 1 tys. zł w przypadku lokat zakładanych przez system bankowości elektronicznej oraz 3 tys. zł dla pozostałych kanałów dystrybucji. Kapitalizacja odsetek następuje na koniec okresu trwania lokaty. W ofercie banku kilka dni temu pojawiło się też nowe Konto Oszczędnościowe, które bank proponuje klientom zakładającym ROR. Jego oprocentowanie wynosi 4 proc. przy saldzie poniżej 10 tys., 4,75 proc. powyżej 10 tys. i 5 proc., od 100 tys. zł.

Zmiany w ofercie zapowiada BGŻOptima – bank określający się mianem wyspecjalizowanego w oszczędzaniu. Kilka dni temu zaoferował czteromiesięczną Lokatę Bezkarną na 6,3 proc., którą można zerwać w dowolnej chwili, nie tracąc odsetek. Klienci, którzy skorzystali z oferty lokaty jednodniowej oferowanej przy debiucie banku jeszcze do końca kwietnia mogą korzystać z oprocentowania rzędu 6,48 proc. Bank poinformował ich już jednak, że na początku kwietnia wprowadzi do oferty „nowy bardzo atrakcyjny produkt oszczędnościowy”. Nie podał jednak, czy będzie to lokata, czy konto. Jakiś czas temu konsultanci podpytywali telefonicznie klientów pod kątem ich oczekiwań. Pytali między innymi o to, czy ważniejszy jest dla nich elastyczny dostęp do pieniędzy (kosztem niższego oprocentowania), czy wyższe odsetki. Wprowadzeniu nowego produktu będzie towarzyszyła kampania reklamowa z nową, tajemniczą gwiazdą 🙂 Na kanale BGŻOptima w serwisie YouTube pojawił się kilka dni temu taki film:

 

 

Tymczasem nic nie wskazuje na to, by lukę po lokatach antybelkowych wypełniły inne produkty umożliwiające ominięcie podatku. Nie ma raczej większych szans na powrót polisolokat, które pozostaną raczej ofertą niszową. Pisałem o tym szerzej już rok temu. Teraz dodatkową cegiełkę dołożył sam nadzór, którzy ostrzegł bankowców przed wprowadzaniem produktów mających na celu przede wszystkim omijanie podatku. Dopóki banki licytują się na procenty, warto korzystać z okazji. Za jakiś czas emocje po antybelkach opadną i oprocentowanie depozytów może nie być już tak korzystne.

Źródło: PR News