W ruszającej od czwartku ofercie akcji gazowego monopolisty do kupienia będzie aż 900 mln papierów. Ich cena na razie owiana jest tajemnicą. Dziś poznamy wstępne widełki cenowe. Analitycy szacują, że łączna wartość sprzedawanych akcji wyniesie astronomiczne 2,5-3 mld zł! Prowadzący ofertę DBM PKO BP policzył kilka dni temu, że każda akcja PGNiG jest warta 2,77-2,99 zł.
Wytrawnych graczy giełdowych nie trzeba będzie namawiać. – To największa oferta w tym roku, na pewno wzbudzi wielkie namiętności na rynku – podkreśla Paweł Bogusz z Bankowego OFE. – Coraz więcej inwestorów pyta o akcje, dziś było tu już kilkanaście osób – mówi „Gazecie” pracownica jednego z warszawskich oddziałów BDM PKO BP.
Tym razem dantejskich scen nikt się nie spodziewa. Nie będzie bowiem obowiązywała znana z zapisów na akcje PKO BP zasada: „Kto pierwszy ten lepszy”. Papiery PGNiG będzie można zamówić na takich samych zasadach w każdym biurze maklerskim w Polsce. Ale maklerzy i tak liczą się z tym, że wartość zamówień klientów indywidualnych, nawet jeśli będzie ich mniej, może pobić rekordowe 20 mld zł z oferty PKO BP. Zarząd ING ogłosił nawet, że akcje będzie można kupować nie tylko w należącym do niego biurze maklerskim. Specjalne punkty przyjmowania zleceń powstaną też w niektórych placówkach ING Banku Śląskiego.
Wszystko dlatego, że oferta kredytów na zakup akcji PGNiG przyćmi wszystkie poprzednie. Podczas oferty PKO BP inwestorzy pożyczali nawet 18-krotność wkładu własnego. W przypadku PGNiG bez trudu można znaleźć oferty lewaru sięgającego 20-krotności wkładu własnego (tyle oferują m.in. BISE, ING, BOŚ, Deutsche Bank). Wszelkie rekordy pobił DM Millennium, który wczoraj ogłosił, że można się w nim zadłużyć nawet do wysokości 22-krotności wkładu własnego – podaje „Gazeta”.
A to dopiero początek kredytowego festiwalu. – Większość biur maklerskich nie odsłoniła jeszcze kart. Inwestorzy powinni więc jeszcze wstrzymać się z decyzjami. Warto zwracać uwagę głównie na prowizje, bo to one stanowią główny koszt kredytu, a nie odsetki – uczula Maciej Kossowski z firmy brokerskiej Expander.
Według „Gazety” rekordowe lewary to po części „zasługa” podziału oferty PGNiG. W prywatyzacji PKO BP preferowani byli inwestorzy indywidualni – trafiła do nich prawie połowa akcji. Sprzedaż PGNiG jest zaś kierowana głównie do instytucji. Poprzez biura maklerskie sprzedawanych ma być „tylko” 270 mln z łącznej puli 900 mln papierów. – To oznacza, że redukcja zamówień może być wyższa niż w ofercie PKO BP. I bardziej uzasadnione jest korzystanie z wysokich lewarów – mówi Tomasz Marszałł z firmy Xelion.
Zapisy drobnych graczy na papiery PGNiG ruszą zaraz po podaniu wstępnych widełek – będą przyjmowane w dwóch terminach – od 1 do 7 września, a następnie od 8 do 9 września. Maklerzy spodziewają się największego szturmu graczy we wtorek i środę w przyszłym tygodniu. Są bowiem preferencje dla osób, które złożą zapisy na akcje w pierwszym okresie. W razie redukcji przy przydziale akcji będą mogli kupić oni dwa razy więcej papierów niż inwestorzy składający zapisy w drugim okresie.