Kredyty po duńsku

Pierwszą nowością duńskiego banku hipotecznego Nykredit jest 30-letni kredyt w euro o stałej stopie procentowej. Żaden inny bank w Polsce nie proponuje takiego produktu. Jest on skonstruowany tak jak kredyty w Danii. – Zgodnie z duńskim prawem nie możemy finansować się w żaden inny sposób, jak tylko przez emisję listów zastawnych. Nie możemy na przykład zbierać depozytów – wyjaśnia Lech Gajewski, dyrektor generalny polskiego oddziału Nykredit.

Emitowane przez Nykredit papiery wartościowe są kupowane najczęściej przez instytucje duńskie i międzynarodowe. Są notowane na giełdzie w Kopenhadze. To, jak listy zastawne są wyceniane, jest istotne dla osoby, która wzięła kredyt o stałym oprocentowaniu, jeżeli chciałaby go wcześniej spłacić. Jeśli stopy procentowe w Danii wzrosną (a tego spodziewają się w przyszłości analitycy Nykredit), to cena listów zastawnych wyemitowanych przez bank spadnie. A wtedy zmniejszy się także kwota kredytu, która pozostała do spłaty. – Według umowy, klient przez cały czas trwania kredytu płaci stałe raty. Jeśli jednak chce wcześniej go spłacić, to my musimy wykupić od inwestorów listy zastawne, które były wyemitowane pod jego kredyt. Takie jest prawo w Danii – tłumaczy Erik Urskov, zastępca dyrektora zarządzającego w Nykredit.

Jeśli ceny tych listów są niższe niż w momencie ich emisji, to Nykredit płaci za nie mniej. Mniej spłaca także klient.