Komentarz Expandera, 26 maja 2009 r.
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA
- Majowy indeks nastrojów czeskich konsumentów podniósł się do minus 16 pkt
- Majowy indeks Ifo, obrazujący oczekiwania przedsiębiorców w Niemczech, rozczarował—wzrósł tylko do 84,2 pkt
- Decyzja węgierskiego banku centralnego w sprawie stóp procentowych nie przyniosła pozostały na poziomie 9,5%
- Zamknięte są giełdy w USA ze względu na Memorial Day
Diagnoza sytuacji na rynku akcji i prognozy
Niewiele mądrzejsi jesteśmy po poniedziałkowych notowaniach jeśli chodzi o koniunkturę w kolejnych tygodniach. Tak, jak można było oczekiwać brak sesji w Ameryce ze względu na Dzień Pamięci spowodował marazm na europejskich parkietach. Jedynym ważniejszym wydarzeniem była publikacja w Niemczech indeksu Ifo, obrazującego nastroje przedsiębiorców. Choć nieco się poprawił, to jednak wynik był gorszy od spodziewanego. Biorąc pod uwagę, że dane dotyczyły maja, powinny niepokoić. Skoro w II połowie tego roku ma następować wyraźna poprawa koniunktury gospodarczej nastawienie przedsiębiorców powinno już to odzwierciedlać. Natomiast sam wynik wskazuje raczej na utrzymującą się ostrożność. W takich warunkach trudno myśleć o ożywieniu koniunktury.
Publikacja Ifo wskazuje też na inne zjawisko, którego możemy być świadkami w kolejnych tygodniach. Umacniające się przekonanie, że kondycja gospodarek będzie się poprawiać, może owocować podnoszeniem prognoz dotyczących wskaźników gospodarczych. To wyżej zawieszałoby poprzeczkę rzeczywistym danym. Moglibyśmy więc mieć do czynienia z sytuacją odwrotną do tej z minionych tygodni, kiedy dane makroekonomiczne były generalnie słabe, ale w wielu wypadkach przewyższały oczekiwania inwestorów. Stanowiło to impuls do zwyżek. Teraz mogłoby być traktowane w odwrotny sposób, zniechęcając do zakupów akcji. Gra pomiędzy rzeczywistymi danymi a prognozami analityków jest częścią gry rynkowej, a próby rozszyfrowania tego, co już jest zawarte w cenach akcji, a co nie, podstawowym zadaniem obserwatora rynku.
Nasz scenariusz zakłada, że ostatnie zwyżki znajdowały oparcie w nadziejach na lepszą przyszłość, a nie rzeczywistej poprawie sytuacji. Dlatego pozostajemy wyczuleni na wszelkie czarne chmury pojawiające się nad takim scenariuszem.
Dziś uwagę naszego rynku przykują głównie dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu. Jednak od dłuższego czasu nie ma wyraźnych reakcji na pojawiające się wiadomości. Jest to zrozumiałe. Skala zwyżek była tak duża, że poprawa sytuacji jedynie w niewielkiej skali nie jest wystarczająca do tego, by zachęcić do dalszych zakupów.
Generalnie większość danych wykazuje jedynie zmniejszenie się skali negatywnych tendencji w gospodarkach, ale nie realną poprawę sytuacji. Z badania klimatu koniunktury w polskim handlu wynika, że w maju nic się w tym względzie nie zmieniło. Firmy wskazywały na spadek bieżącej sprzedaży, ale znacznie wolniejszy niż wcześniej. W konsekwencji były w stanie spłacać swe zobowiązania z mniejszymi opóźnieniami. Nie udaje się ograniczyć nadmiernych zapasów towarów. W najbliższych miesiącach nadal spodziewane są ograniczenia sprzedaży. W efekcie nie dziwi, że wzrost bieżących i przyszłych cen towarów zapowiada coraz mniej przedsiębiorstw. Podobnie jest jeśli chodzi o zamiary dotyczące redukcji zatrudnienia.
WYKRES DNIA
Majowa wartość indeksu Ifo, obrazującego nastroje niemieckich przedsiębiorców, wpisała się w wydźwięk sporej części publikowanych ostatnio danych gospodarczych. Odnotował niewielką poprawę, ale prognozy analityków wskazywały na większy progres. Jednocześnie wskaźnik pozostał na poziomie najniższym od lat. Taki odczyt pokazuje, że szefowie firm bardzo powoli odzyskują wiarę w lepszą przyszłość, a ożywienie koniunktury w II połowie tego roku wcale nie jest przesądzone. Jednocześnie widać, że niełatwo sprostać bardziej optymistycznym oczekiwaniom.
Notowania cen surowców
W dalszym ciągu decydują się losy średniookresowej tendencji na rynku towarów. Mimo ostatnich zwyżek, sprzyjało osłabienie dolara, indeks CRB nie zdołał jeszcze przebić się przez górną granicę trendu bocznego, jaki trwa od późnej jesieni 2008 r. Na pewno zmiana trendu na rynku surowców byłaby ważnym elementem w dyskusji nad tym, czy na rynkach akcji zakończyła się bessa. Analiza międzyrynkowa mówi, że towary rozpoczynają trend zwyżkowy dopiero w momencie, kiedy utrwali się on na giełdach i inwestorzy nabiorą przekonania, że koniunktura gospodarcza będzie się stopniowo odradzać, skutkując także zwiększonym zapotrzebowaniem na towary i ograniczaniem nagromadzonych zapasów.
DZIŚ NA RYNKACH,
26 V 2009 R.
- Niemiecki PKB w I kwartale tego roku
- Czerwcowy indeks zaufania niemieckich konsumentów Gfk
- Kwietniowa sprzedaż detaliczna w Polsce
- Kwietniowa stopa bezrobocia w Polsce
- Marcowy bilans obrotów bieżących w strefie euro
- Marcowe nowe zamówienia w przemyśle strefy euro
- Marcowy indeks cen domów w USA—S&P/Case Schiller
- Majowy indeks zaufania amerykańskich konsumentów
Krzysztof Stępień
główny ekonomista
Expander
Źródło: Expander