Które konto dla klientów, którzy chcą być obsługiwani w oddziale

„Korzystanie z usług bankowych w sposób tradycyjny jest rozwiązaniem najdroższym z możliwych, bo banki pobierają najwyższe opłaty właśnie od klientów często odwiedzających oddziały. 4 lub 5 zł za każdy z kilku przelewów zlecanych przy okienku, do tego kilka złotych abonamentu, drobna opłata za korzystanie z karty płatniczej i koszt współpracy z bankiem może łatwo przekroczyć 30 zł miesięcznie. Dlatego dla osób, które chcą regularnie wykonywać przelewy w oddziale, godne polecenia są najdroższe rachunki w Getin Banku, BZ WBK i ING Banku. Wprawdzie miesięczny abonament za każdy z nich wynosi od 12 do 16 zł, ale za to nie płaci się ani grosza za przelewy zlecane w placówkach.” – informuje „Rzeczpospolita”.

„W tej grupie najciekawsza wydaje się propozycja ING Banku. Za 15 zł miesięcznie klient nie tylko może liczyć na zwolnienie z opłat za wykonywane operacje, ale otrzymuje też darmowy dostęp do całej krajowej sieci bankomatów. BZ WBK umożliwia tylko dwie takie transakcje w miesiącu. Natomiast Getin Bank pozwala korzystać za darmo tylko z około 700 urządzeń w całym kraju, a za operacje w innych pobiera prowizje.” – pisze dziennik.

„Nie każdy klient o tradycyjnym podejściu do usług bankowych chce co miesiąc biegać do oddziału z rachunkami za prąd, gaz i telefon. Są i tacy, którzy opłacają rachunki na poczcie, w punkcie obsługi klienta gazowni lub elektrowni czy wreszcie w punkcie kasowym zlokalizowanym w osiedlowym sklepie, a od banku oczekują tylko minimum, a więc łatwego dostępu do gotówki. Ich potrzeby w największym stopniu zaspokoi tanie konto z niedrogą kartą płatniczą i dużą siecią darmowych bankomatów. Tej grupie klientów rekomendujemy konta internetowe w Getin Banku i Lukas Banku. Nazwą „internetowe” nie należy się w tym przypadku przejmować. Każdy z tych rachunków można otworzyć w placówce, używać go tylko do podejmowania gotówki z bankomatu, nie trzeba natomiast korzystać z elektronicznych kanałów dostępu.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Główną zaletą bankowości internetowej są o wiele niższe stałe koszty prowadzenia rachunku oraz prowizji za poszczególne operacje. Na przykład za prowadzenie konta internetowy mBank nie pobiera opłat, a przelew zewnątrzny to koszt 0,50 zł. Nie wszyscy jednak mają dostęp do komputera oraz internetu. Ze statystyk NBP wynika, że ponad połowa rachunków bankowych w Polsce obsługiwana jest w tradycyjny sposób.

Więcej informacji o ofercie banków dla klientów preferujących obsługę w okienkach w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej” w dodatku „Moje Pieniądze”.