Kupujący nie chcą dać za wygraną

Wczorajsza popołudniowa próba kupujących przebicia poziomu 1,36 udała się i kurs dotarł do poziomu 1,3627. Ta okolica stanowi górne ograniczenie kanału spadkowego w jakim eurodolar znalazł się na początku lutego.

Euro wykorzystało wczorajsze lekko negatywne dane z amerykańskiej gospodarki, a także niewrażliwość dolara na zaostrzającą się sytuację na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce. Również całkiem udana aukcja hiszpańskich obligacji rządowych lekko zmniejszyła obawy i dała bykom powód do kontynuowania ataku. Entuzjazmu kupujących z wczorajszej sesji amerykańskiej nie w pełni podzielili gracze z Azji, którym zabrakło sił, a eurodolar powoli powrócił pod poziom 1,36, na którym utrzymuje się dziś rano. Może on tam pozostać w dzisiejszym dniu, gdyż puste kalendarium makroekonomiczne może spowodować, że inwestorzy większą wagę przyłożą do informacji rynkowych.

Złoty rano bez większych zmian

Poranne notowania polskiej waluty nie wykazują większej aktywności. Wczorajsza deklaracja członka RPP Jana Winieckiego poparcia podwyżki stóp podczas ewentualnego głosowania dodała sił złotemu. Dzięki temu kurs EUR/PLN zniwelował wczorajszy całodzienny wzrost i dziś około godziny 8:30 oscylował wokół poziomu 3,9030. Umocnieniem złoty zareagował również wobec amerykańskiej waluty. Kurs USD/PLN obniżył się i na początku sesji europejskiej jego wartość kształtowała się na poziomie 2,8720. Na lekkie pogorszenie nastawienia inwestorów wobec polskiej waluty może mieć wpływ wczorajsze dołączenie do grona krytykujących reformę OFE prezesa NBP Marka Belki.

Dziś dane tylko z Polski

Na dziś przygotowano dwie publikacje makroekonomiczne dotyczące Polski. Obydwie poznamy o godzinie 14:00. Pierwsza będzie dotyczyć produkcji przemysłowej, dla której analitycy spodziewają się spadku z poziomu 11,5 % r/r w poprzednim okresie do 10,3% r/r. Druga to inflacja PPI, która według ekspertów ma się zwiększyć do poziomu 6,3% r/r, czyli o 0,2% w stosunku do poprzedniego okresu.

Źródło: FMC Management