Kupujemy mniej na kredyt

Realne dochody do dyspozycji gospodarstw domowych w pierwszych trzech miesiącach 2012 r. były niższe o 1,9% niż rok temu. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych dochody odnotowały co prawda wzrost, ale zaledwie symboliczny (o 0,3% r/r). NBP wskazuje, że od początku zeszłego roku realne dochody gospodarstw domowych rosną w stałym, lecz powolnym tempie – mniej więcej 0,8% rok do roku.

Dochody osób pracujących na własny rachunek rosną szybciej niż pracowników najemnych. W pierwszym kwartale bieżącego roku tzw. nadwyżka operacyjna prywatnych przedsiębiorców zwiększyła się realnie o 3,6% r/r. Oznacza to, że nadal utrzymuje się względnie wysokie tempo wzrostu dochodów osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą.

Mniej kupujemy na kredyt


Ranking lokat Bankier.pl

Bank centralny wskazuje, że od końca 2010 r. stale maleje zadłużenie konsumpcyjne gospodarstw domowych. W pierwszych trzech miesiącach 2012 r. ubyło 2,7 mld tego typu zobowiązań. Porównując zmiany spożycia gospodarstw z przyrostem stanu kredytów widać utrzymujące się od dwóch lat ujemne wartości. „Kredyt konsumpcyjny od ostatnich sześciu kwartałów nie wspomagał już konsumpcji prywatnej” komentuje NBP. Winę za to ponosi nie tylko sytuacja ekonomiczna, ale również stosunkowo restrykcyjna polityka kredytowa banków.

W najbliższych kwartałach sytuacja nie ulegnie zmianie. Gospodarstwa domowe będą prawdopodobnie nadal ograniczać konsumpcję, w tym finansowaną kredytem. NBP wskazuje, że świadczyć o tym mogą dane z drugiego kwartału 2012 r. dotyczące sprzedaży detalicznej. Wzrosła ona zaledwie o 2,7% r/r, w porównaniu do 8,4% w I kwartale bieżącego roku.

Oszczędności na minusie

Już od początku 2010 roku stale zmniejsza się odsetek dochodów przeznaczanych przez gospodarstwa domowe na oszczędności. W ostatnich trzech miesiącach stopa oszczędzania, po usunięciu czynników sezonowych, była ujemna i wyniosła -0,1%. Za efekt ten odpowiada także obniżenie się tzw. oszczędności dobrowolnych (niezwiązanych z funduszami emerytalnymi). Po raz pierwszy od 2000 roku zaobserwowana stopa oszczędności dobrowolnych była ujemna, podkreśla NBP. W uproszczeniu można powiedzieć, że Polacy wydawali więcej niż zarabiali, a więc na codzienne wydatki przeznaczali część zgromadzonych wcześniej środków. Bank centralny wskazuje, że – w skali całej gospodarki – niską stopę oszczędności gospodarstw domowych częściowo zrekompensował wzrost oszczędności w sektorze przedsiębiorstw.

Bankowe depozyty zyskują na znaczeniu

Analizując aktywa zgromadzone przez gospodarstwa domowe, NBP zwraca uwagę na rosnące od kilku lat znaczenie depozytów bankowych. Równie stabilny wzrost odnotowują kapitałowe systemy ubezpieczeń, podczas gdy inwestycje na rynku kapitałowym straciły po 2009 roku swoją pozycję.

Decyzje dotyczące form lokowania oszczędności zmieniają się znacząco z kwartału na kwartał. O ile pod koniec 2011 roku Polacy wycofywali środki z rynku akcji i lokowali je w depozytach bankowych, to w I kwartale tego roku nowe oszczędności podzielili niemal po połowie pomiędzy lokatami bankowymi i papierami wartościowymi.