Rynki w minionym tygodniu głównie koncentrowały się wokół wydarzeń związanych z zadłużeniem krajów należących do PIIGS, w szczególności Grecji i Włoch. Europejscy decydenci zaproponowali rozwiązania, które jak na razie uspokoiły sytuacje na rynkach finansowych. Należy pamiętać o tym, iż kompromis został osiągnięty z dużą trudnością, a przecież diabeł tkwi w szczegółach. W tym tygodniu natomiast Stany Zjednoczone będą na tapecie.
Rynki w dalszym ciągu oczekują na wynik negocjacji w kwestii podwyższenia limitu zadłużenia USA. Jest to bardzo drażliwa kwestia. Demokraci nie mogą się dogadać z Republikanami, a czas nieubłagalnie działa na ich niekorzyść. Bez wiążących decyzji, po 2 sierpnia USA byłyby niewypłacalne i utraciły by prestiżowy rating. Lepiej nawet nie myśleć, jakie miałoby to skutki dla rynków finansowym. Najprawdopodobniej porozumienie zostanie wypracowane, ważne jednak, by deklaracje odnośnie oszczędności budżetowych były mocne i konkretne. Do tego czasu może utrzymać się nerwowość na rynkach.
Zakończenie tygodnia na rynkach akcji było optymistyczne, natomiast na rynku walutowym dolar skorygował ostatnie silne wzrosty. Odbicie na EURUSD było kontynuowane w okolice linii trendu spadkowego. Jak na razie poziom 1,4450 stanowi bardzo istotny opór i najprawdopodobniej kurs będzie miał spore trudności z przetestowaniem tego poziomu w najbliższych dniach. Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od spadków na głównej parze walutowym. Na rynku krajowym złoty znów znalazł się pod presją sprzedających, korygując ponad połowę zeszłotygodniowych wzrostów zarówno w stosunku do EUR, CHF czy USD.
W tym tygodniu ważniejsze dane makroekonomiczne pojawią się dopiero w drugiej połowie tygodnia. Inwestorzy będą oczekiwali na publikację zamówień na dobra trwałego użytku oraz PKB w USA. Ze strefy euro natomiast poznamy indeksy zaufania konsumentów oraz w biznesie.
EURPLN
Od rana EURPLN koryguje piątkowe spadki, do czego symptomem było wybronienie oporu w rejonie 3,97, gdzie przebiega 100-okresowa średni ruchoma na wykresie dziennym. Poziom 4,0150 stanowi najbliższy opór wynikający z 50% zniesienia całości spadków od początku lipca tego roku. Spodziewamy się, że w dniu dzisiejszym euro złoty może oscylować w 2-groszowym zakresie wokół poziomu 4,00. W skali dziennej nadal znajdujemy się poniżej długoterminowej linii trendu spadkowego.
EURUSD
Pomimo zeszłotygodniowych wzrostów EURUSD nie zdołał przełamać oporu wynikającego z linii trendu wzrostowego. Notowania utrzymują się poniżej oporu na poziomie 1,4450, a dzisiejsza sesja rozpoczęła się od lekkich spadków. Najbliższym wsparciem pozostaje rejon 1,4300. Ewentualne przełamanie tego poziomu otworzy drogę w okolice 1,4213, gdzie przebiega 38,2% zniesienia Fibo całości wzrostów w okolic 1,3842.
GBPUSD
Waluta brytyjska tylko nieznacznie skorygowała umocnienie z minionego tygodnia. Dopóki wsparcie na poziomie 1,6260 jest bronione, dopóty istnieje możliwość dalszej zwyżki na GBPUSD. Najbliższy opór wyznacza strefa 1,6340-1,6360. W tym tygodniu poznamy dane nt. tempa wzrostu brytyjskiej gospodarki w II kwartale. Analitycy oczekują słabszego odczytu, co może przyczynić się do powrotu notowań GBPUSD w rejon 1,6200 na dniach.
AUDUSD
Lekka poprawa nastrojów na rynkach, a także wzrost cen surowców przyczynił się do aprecjacji waluty australijskiej. Para AUDUD oddaliła się nieco od oporu na poziomie 1,09, jednak z technicznego punktu widzenia możliwy jest test tego poziomu w najbliższym czasie. Dzisiejsze sesja rozpoczęła się korektą zeszłotygodniowego umocnienia AUDa. Silnym wsparciem pozostają okolice 1,07. Dzisiejszy odczyt inflacji PPI był wyższy niż zakładał konsensus rynkowy, zarówno w ujęciu miesięcznym jak i w skali roku.
Źródło: IDM SA