Leasing konsumencki to oferta skierowana do osób fizycznych. Na zachodzie podobno co trzeci samochód finansowany jest w ten sposób. W Polsce leasing konsumencki stanowi 2% rynku. 1 lipca wchodzi w życie ustawa, która ułatwi korzystanie z tej formy leasingu. W Polsce teoretycznie była ona dostępna od 2001 roku, ale niestety, jak to zwykle bywa – przepisy były nieprzejrzyste i się wzajemnie wykluczały.
Skierowany jest on do osób fizycznych, a nie przedsiębiorców. W dużym skrócie – osoba fizyczna, która chce jeździć nowym samochodem, idzie do firmy leasingowej, wpłaca ok. 10% wartości pojazdu, a reszta dzielona jest na równe raty. Wielkiej różnicy w cenie nie będzie – w porównaniu do zwykłego kredytu samochodowego, będzie to najwyżej kilkanaście procent. Na razie ciężko jest oszacować rzeczywiste korzyści, wszystko zależy do tego, jakie będą oferty firm leasingowych.
Dla kogo?
Dla osób reprezentujących wolne zawody bez własnej firmy, pracujących na podstawie umów zlecenia lub kontraktach. Innymi słowy, dla wszystkich, którzy nie mają stałej umowy o pracę. Banki niechętnie patrzą na takie osoby, stąd leasing konsumencki może być dla nich dobrym rozwiązaniem ze względów formalnych.
Plusy
Na pewno uproszczona procedura. Nie trzeba będzie przynosić zaświadczeń od pracodawcy itp. Samo załatwienie formalności winno być krótsze. Wystarczą dwa dowody tożsamości oraz zaświadczenie z banku o zarobkach (wysokość dochodów szacowane na minimum 150% wartości przyszłej raty leasingowej)
Minusy
Niestety nie zaoszczędzi się na VAT, amortyzacji i nie będzie można uznać rat leasingowych za koszty, czyli nie zyska się na podatku. Druga sprawa to prawo własności – w przeciwieństwie do zakupu za gotówkę, auto nie będzie należało do konsumenta tylko do leasingodawcy i na koniec okresu trzeba będzie je wykupić, wziąć nowe auto, albo oddać. Koszt wykupu to zwykle 1-2% wartości pojazdu.
Okres leasingowania to zwykle od 2 do 5 lat – kredyty udzielane są na dłuższy czas. Biorąc pod uwagę dochody Polaków, wysokość rat (dla auta o wartości 50 tys. przy wpłacie 10% rata wyniesie ok. 1 tysiąc złotych), to ta forma finansowania zakupów może nie być tak popularna, jak przewidują politycy.
Czy to będzie popularne?
Zarobki w Polsce są niskie. Średnia krajowa to 3500 zł brutto, czyli ok. 2,5 tysiąca złotych netto. Dla większości Polaków to i tak nieosiągalne marzenie. Średni wiek aut na naszych drogach, według ministra gospodarki, to około kilkanaście lat. Polaków nie stać na zwykły kredyt samochodowy, więc na leasing konsumencki na razie też ich raczej nie będzie stać. Politycy obliczyli, że wartość rynku to 4 mld złotych – szacunki te wydają się bardzo przesadzone.
Minie wiele lat, zanim osiągnie się połowę przewidzianych obrotów. Poza tym – Polska to specyficzny kraj – kiedy kogoś już stać na samochód, to kupi go za gotówkę, ewentualnie pożyczy od rodziny, albo weźmie kredyt w banku. Zastaw się, a postaw się, a kto chce jeździć na tablicach rejestracyjnych leasingodawcy, zwłaszcza w małych miastach? Pewnie znajdą się chętni, ale dla tych, dla których ważne są pozory – lepszy będzie kredyt.
Łukasz Piechowiak
Bankier.pl
l.piechowiak@bankier.pl
Źródło: Bankier.pl