Ustawa, która ma chronić ludzi przed wpadaniem w pętlę zadłużenia – osób, które nie radzą sobie z odsetkami, już dziś jest co najmniej pół miliona – może wywołać trzęsienie ziemi w branży pośrednictwa kredytowego – czytamy w „Wyborczej”
Z biznesowej mapy Polski może zniknąć ok. 3.5 tys. lombardów. Niepewny jest los kilku tysięcy małych agencji finansowych współpracujących z bankami, a także kantorów, które poza wymianą walut coraz częściej zajmują się pośrednictwem finansowym – podaje „GW”
Pośrednicy finansowi pomagają bankom w udzielaniu kredytów za astronomiczną kwotę 2-2,5 mld zł kwartalnie. Ich kredyty są droższe niż bankowe – oprocentowanie zwykle sięga 25-30 proc. w skali roku. Banki będą musiały zerwać umowy z niezależnymi pośrednikami. Klienci będą mieli trudniejszy dostęp do kredytu – mówi Bogdan Dittner, prezes spółki Kantor Polski skupiającej ok. 200 kantorów zajmujących się pośrednictwem kredytowym.
Najwięksi gracze na rynku – Lukas, Żagiel czy Chrobry – przetrwają dzięki temu, że należą do potężnych grup bankowych. Ceną będą niższe prowizje i mniejsza liczba obsługiwanych klientów – mówi Maciej Kossowski z firmy brokerskiej Expander.
Burza mózgów trwa w bankach. Pewnie niektóre z nich zaczną oferować kredyty gotówkowe w walutach obcych. W umowach pojawią się dziwne opłaty wymyślone tylko po to, by nie „podpaść” pod ustawę – podaje „Gazeta Wyborcza”