„Pani Maria jest na emeryturze. – Kilka dni temu na ulicy otrzymałam ulotkę reklamującą 8-proc. lokatę banku BOŚ. Od dłuższego czasu razem z mężem śledzimy oprocentowania, którymi różne banki w czasie kryzysu finansowego chcą przyciągnąć klientów. Oferta BOŚ była najlepsza. Postanowiliśmy tam wpłacić nasze oszczędności, niewiele ponad 20 tys. zł – opowiada pani Maria. W zeszły czwartek poszła do lubelskiego oddziału BOŚ przy Krakowskim Przedmieściu. – Wypełniłam formularz i przekazałam go miłej pani w okienku. W odpowiedzi usłyszałam, że ta lokata nie jest dla mnie, bo jestem za stara.”, pisze „Gazeta”.
„Lokata o nazwie ‚Oszczędzaj z rysiem Ryszardem II’ to najnowsza oferta BOŚ. Można się na nią zapisywać od 3 października do 13 listopada. Za lokatę (od 20 tys. do 2 mln zł) klient w ciągu roku otrzyma na rękę 6,48 proc. (8 proc. minus 19 proc. podatku Belki). Według Marka Lulka, dyrektora lubelskiego oddziału BOŚ ds. detalu, w tej chwili to jedna z najlepszych ofert na rynku. – Ale to nie jest klasyczna lokata. Określamy ją jako terminowy produkt depozytowy będący polisą na życie – zastrzega dyrektor Lulek. I dodaje: – Chodzi o to, że każdy klient, wpłacając pieniądze na lokatę, podpisuje polisę z PZU Życie. Jeśli w trakcie trwania lokaty klient umrze, nasz bank zwróci rodzinie pełne odsetki. Stanie się tak nawet wtedy, kiedy zejdzie z tego świata dzień po założeniu lokaty.”, czytamy w „Gazecie”.
„Marek Lulek nie chce oceniać, czy najnowsza oferta BOŚ jest etyczna. – Starsze osoby mogą korzystać z innych ofert banku. Jest ich naprawdę wiele – podkreśla. Nie kryje jednak, że BOŚ nie oferuje osobom, które skończyły 75 lat, tak atrakcyjnego oprocentowania lokat.”, czytamy dalej.
Lokaty z ubezpieczeniem oferuje swoim klientom wiele instytucji. Takie rozwiązanie umożliwia uminięcie 19-proc. podatku od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatku Belki. Mimo, że banki reklamują takie produkty jako lokaty, to w praktyce są to jednak krótkoterminowe polisy na życie.
Więcej na ten temat w „Gazecie Wyborczej – Lublin”.
Na podstawie: Jacek Brzuszkiewicz