Lokaty bankowe mogą odebrać inwestorów giełdzie

„Banki robią, co mogą, aby przekonać klientów do takich operacji. Agresywna walka o oszczędności Polaków wywindowała już oprocentowanie rocznej lokaty w PKO BP do 6 proc. W Getin Banku można dostać 7 proc. w skali roku, deponując pieniądze na dwa lata.”, informuje dziennik.

„Gabriel Głusek, zarządzający pionem bankowości detalicznej w PKO BP, nie ukrywa, że wejście na rynek z tak atrakcyjną ofertą depozytową nie było przypadkowe. – Liczymy na to, że trafią do nas pieniądze od osób, które wycofują się obecnie z inwestycji w akcje i fundusze – mówi Głusek. – Traktując to jako sposób na przeczekanie panującej obecnie na rynkach kapitałowych zawieruchy – dodaje.”, czytamy w gazecie.

„Wymarsz z funduszy już trwa. Od listopada kwoty wycofywane z funduszy przewyższają wpłaty. Przedstawiciele banków zapewniają, że ich celem nie jest przykładanie ręki do psucia koniunktury na rynku kapitałowym. Za rosnącą atrakcyjnością depozytów stoi po prostu głód pieniędzy na wciąż rosnące kredyty.”, czytamy dalej.

Po ostatnich spadkach na giełdzie wielu inwestorów zdecydowało się na wycofanie środków z parkietu i funduszy. Teraz chcą ulokować oszczędności w bardziej bezpiecznych instrumentach. Lokaty bankowe mogą być dobrym produktem na przeczekanie niepewnych czasów. Tym bardziej, że w ostatnich miesiącach stawki oprocentowania tradycyjnych depozytów zaczęły iść w górę.

Więcej na ten temat w „The Wall Street Journal Polska” – finansowym dodatku „Dziennika”.