Lokaty rosną, ale bardzo skromnie

Oprocentowanie lokat powoli pnie się do góry. Ale na zauważalne wzrosty prawdopodobnie przyjdzie poczekać do ostatniego kwartału 2011 r. Póki co główna rozgrywka o oszczędności Polaków od miesięcy toczy się wśród kilku tych samych instytucji.

Drugi miesiąc z rzędu rośnie przeciętne oprocentowanie depozytów. Klienci więcej zarobią na lokatach kwartalnych, rocznych i dwuletnich. Średnie stawki trzy- i dwunastomiesięcznych lokat są na najwyższym poziomie od ponad roku. Najbardziej przyspieszyły wzrosty na kwartalnych depozytach i przez najbliższe miesiące trend prawdopodobnie będzie kontynuowany. A to głównie za sprawą planów resortu finansów w zakresie wyeliminowania lokat antypodatkowych.

Wśród 13 banków, które w ostatnim miesiącu zmieniały oprocentowanie depozytów, dominowały podwyżki. Najwięcej wprowadził ich FM Bank, ponieważ płaci wyższe odsetki od lokat zakładanych na najpopularniejsze okresy (trzy, sześć i 12 miesięcy). Więcej za oszczędności klientów zaczęły również płacić m.in. Meritum Bank, Santander Consumer Bank oraz Volkswagen Bank. Z kolei na nową trzymiesięczną lokatę, chcąc wykorzystać ostatnie miesiące funkcjonowania depozytów z kapitalizacją dzienną, zdecydował się Bank Zachodni WBK. Tylko nieliczne instytucje obniżyły stawki. Największe cięcia przeprowadził Bank BPH, który zmniejszył odsetki od lokat kwartalnych, półrocznych i rocznych. Natomiast Allianz Bank, Getin Bank oraz Noble Bank wprowadziły jednocześnie zmiany korzystne, jak i niekorzystne dla klientów.

Niewielka grupa banków zdecydowała się również na zmiany w zakresie atrakcyjności polis lokacyjnych. Wyższe odsetki niż przed miesiącem mogą otrzymać klienci Deutsche Banku na sześcio- i dwunastomiesięcznej polisolokacie. Oprocentowanie półrocznych polis zmienił również Kredyt Bank i Bank Ochrony Środowiska. Pierwszy z nich w ramach promocji trwającej do 20 czerwca br. podniósł oprocentowanie, a BOŚ obniżył je niemal o 1 p.p. Z kolei niejasną politykę wobec antypodatkowych lokat w formie ubezpieczenia prowadzi PKO BP. Przed miesiącem bank wprowadził polisolokatę, którą można zakładać do końca czerwca. Tymczasem oferta, mimo że wciąż dostępna, zniknęła ze strony internetowej banku. Można przypuszczać, że największy polski bank, który w ok. 41 proc. należy do Skarbu Państwa, nie chce (przynajmniej chwilowo) promować oszczędności z możliwością ominięcia tzw. podatku Belki.

W czołówce najbardziej zyskownych ofert trwają przetasowania. Zmienia się tylko jednak kolejność banków, ponieważ wciąż najwięcej za oszczędności klientów płaci FM Bank, instytucje z Grupy Getin oraz Meritum Bank. Okresowo do listy dołącza Bank Pocztowy oraz Santander Consumer Bank (d. AIG Bank).

Najwięcej na miesięcznej lokacie, podobnie jak przed miesiącem, daje zarobić Bank Pocztowy. Za kwartalny depozyt najwięcej płaci Getin Bank. Jednak, aby zarobić 4,7 proc. na lokacie z kapitalizacją dzienną (bez podatku) należy mieć w tym banku konto osobiste. Podobnie jest w Meritum Banku, który oferuje najwyżej oprocentowaną lokatę sześciomiesięczną (5,04 proc. netto). Z kolei największe zyski ze środków ulokowanych na rok i dwa lata przyniosą depozyty zakładane w FM Banku.

Zdecydowaną większość najzyskowniejszych ofert na rynku niezmiennie stanowią lokaty z codzienną kapitalizacją. I to się prawdopodobnie nie zmieni aż do końca br., kiedy zgodnie z planem Ministerstwa Finansów modyfikacji mają ulec zasady zaokrąglania podstawy opodatkowania i podatku (zamiast do 1 zł, to do 0,01 zł). W drugiej połowie maja rząd przyjął założenia do projektu ustawy zmieniającej ordynację podatkową. Resort finansów konsekwentnie dąży do uszczelnienia systemu podatkowego. Dlatego zakładając nową lokatę należy brać pod uwagę zmiany, które planowo od 1 stycznia 2012 roku obniżą efektywność zdeponowanych w banku oszczędności.

W celu możliwie najlepszego wykorzystania ostatnich miesięcy istnienia bezpodatkowych lokat warto korzystać z ofert o terminie zapadalności nie dłuższym niż 6 miesięcy. Istnieje szansa, że pod koniec roku banki w celu zatrzymania odpływu depozytów będą musiały zaoferować atrakcyjne warunki depozytów. Powinien w tym pomagać również wzrost stóp procentowych, jednak przy obecnej wciąż zauważalnej nadpłynności sektora bankowego, jest to czynnik drugorzędny dla oprocentowania lokat.

Michał Sadrak, Open Finance

Źródło: Open Finance