M. Jalovecki: Budowa domu może zamienić się w koszmar

Rozpoczynając budowę własnego domu nie zawsze zdajemy sobie sprawę z trudności jakie możemy napotkać. Nie znamy się także na formalnościach, jakie należy załatwić. Przeważnie nawet nie wiemy od czego zacząć. O tym jak się buduje i dlaczego powinniśmy powierzyć budowę domu fachowcom, rozmawiamy z prezesem ES Polska, Michalem Jaloveckim.

Jak buduje się w Polsce? Czy przepisy i obostrzenia prawa budowlanego są skomplikowane? Czy też każdy, nawet zajmując się tematem po raz pierwszy, poradzi sobie bez problemu?

W moim odczuciu budowa domów w Polsce nie różni się specjalnie od pozostałych rynków, na których działa nasza firma. Stwierdzam to na podstawie czteroletniego doświadczenia. Tyle bowiem istniejemy na rynku domów jednorodzinnych. Ogólnie mówiąc, rynki są do siebie podobne. Budowa domu jednorodzinnego to proces w trakcie którego zawsze pojawiają się problemy. Nawet prace przygotowawcze (projektowe) mogą zmienić się w koszmar.  Dlatego osoba niedoświadczona w temacie powinna wesprzeć się fachowcami. Inaczej przyjemność z budowy własnego domu może zamienić się w koszmar. A po co?

A jakie trudności czekają na nas przy załatwianiu pierwszych formalności?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Istnieje cały wachlarz problemów, na które można się natknąć rozpoczynając budowę domu. Również, wydawać by się mogło, bezproblemowe przygotowanie budowy (prace projektowe) niosą za sobą całkiem sporą ilość dokumentów i pieczątek, które należy najpierw uzyskać, aby później otrzymać pozwolenie na budowę.

Czy zdaniem Pana dobrym pomysłem jest mieć wiele ekip – powierzać poszczególne etapy budowy domu, różnym ludziom?

Najgorszą z opcji jest zatrudnianie kilku wykonawców. W chwili reklamacji okazuje się, że jedni wykonawcy obarczają winą drugich. Nikt nie chce przyznać się do odpowiedzialności. W skutek czego, klientowi nie pozostaje nic, aniżeli zapłacić za usunięcie usterki z własnej kieszeni.

Co daje klientowi zatrudnienie jednej firmy i powierzenie jej kompleksowego zajęcia się tematem budowy domu?

Przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Właśnie w ten sposób zyskuje się jednego partnera. Z nim w trakcie budowy się komunikujemy i rozwiązujemy wszelkie problemy. Np. w ES Polska taką osobą jest menedżer budowy, który stara się sprostać wymaganiom i uwagom klienta. Jak już wspomniałem wcześniej, takie rozwiązanie jest o wiele przyjemniejsze, a przede wszystkim, w razie problemów, łatwiej wyjaśnia się wszelkie reklamacje. Jeden wykonawca nie ma szans na wymówki. Pozostaje jedynie wybór odpowiedniego partnera. Musi być on rzetelny i odpowiedzialny. W przeciwnym razie, może się okazać, że w firmie po wybudowaniu domu dzwoni głuchy telefon. W takiej sytuacji klient, mówiąc kolokwialnie, pozostaje na lodzie i ma bardzo kosztowny problem do rozwiązania.  


Ile przeciętnie trwa proces budowy domu – zaczynając od kupna działki, poprzez załatwienie wszelkich pozwoleń, wybór projektu, kredytowania, etc.?

Wszystko zależy od wyboru programu. Z naszych doświadczeń, o ile nie pojawiają się problemy, można realnie zamieszkać po roku od zakupu działki.


Czy zauważa Pan jakieś tendencje rynkowe odnośnie budowy domów? Co w tej chwili buduje się najczęściej?

Przyznam, że chwilowo żadnej specyficznej tendencji na rynku nie zauważyłem. Może tylko tyle, że klienci bardziej przykładają uwagę do energetycznych parametrów materiałów, które mają zostać wykorzystane do budowy ich domu.

Jakiej wielkości domy klienci budują najchętniej?

Odpowiedź na to pytanie jest połączona z poprzednim. Przez pierwsze dwa lata większość budowanych przez nas domów miała średnio około 150m2. Obecnie nasi klienci są zainteresowani raczej mniejszymi, 100 metrowymi domami, których utrzymanie jest o wiele wygodniejsze. Również miesięczna rata kredytu jest znacznie korzystniejsza przy mniejszym domu.


Jak zminimalizować koszty budowy? Na czym można zaoszczędzić, a czego w żadnym wypadku nie powinniśmy wyciąć z kosztorysu?

To jest kolejne pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od położenia domu, czy jest to dom w górach czy też na równinie. Ogólnie można powiedzieć, że nie powinno się oszczędzać na materiałach budowlanych. Powinno się wybierać takie, które pozwolą zaoszczędzić energię. Domy, które nie będą pod tym kątem budowane, mogą być drogie w eksploatacji. Droższy materiał, znaczy często, tańszy w późniejszej eksploatacji. A w końcu dom, to inwestycja na lata. Nie radzę także redukować wydatków na fachowcach. Zwykle oszczędzanie na nich kończy się koniecznością zatrudnienia kolejnej ekipy do poprawek. Co jednoznacznie przekłada się na generowanie podwójnych kosztów.

Źródło: Fama PR