W maju minęło dokładnie 10 lat od startu serwisu PRNews.pl. Dekada, w ciągu której mały internetowy serwis rozrósł się do jednego z najbardziej opiniotwórczych mediów branży finansowej. Tworzony przez pasjonatów, codziennie dostarcza najświeższych informacji i ciekawostek z rynku bankowego. Z okazji jubileuszu zdradzamy kilka nieznanych faktów z historii i pokazujemy zespół od kuchni.
Barwne postaci serwisu
Dziś jesteśmy redakcją w pełnym tego słowa znaczeniu, ale na poczatku istnienia prnews.pl, podobnie jak setki innych startupów, prowadzony był skromnie – jednoosobowo, przez studenta, sprzed monitora domowego komputera. Założycielem PRNews.pl i pierwszym redaktorem naczelnym serwisu był Michał Macierzyński. Ten sam Michał, który dziś jest dyrektorem Biura Innowacji w PKO Banku Polskim, gdzie reanimuje SKO. Obok Michała z PRNewsem związane były niemal od samego początku jeszcze dwa nazwiska – Łukasz Radomski i Wojtek Boczoń. Pierwszy zajmował się zbieraniem rynkowych plotek z rynku, drugi odpowiadał za zaplecze redakcyjne.
W praktyce serwis prowadzony był jednak przez lata dwuosobowo (Macierzyński & Boczoń). Łukasz stanowił jedynie alter ego właściciela serwisu. Michał przyznał się do tego publicznie dopiero zmieniając pracę, choć niektórzy zaczęli podejrzewać to już znacznie wcześniej. Łukasz, w początkowej fazie funkcjonowania serwisu, zajmował stanowisko korespondenta polowego. Zbierał plotki, publikował niepotwierdzone informacje, pisał wbrew oficjalnej linii biur prasowych i innych mediów. Miał nawet swoje grono znajomych na Goldenline, z którymi aktywnie dyskutował, a przez chwilę nawet własny numer telefonu komórkowego (trwało to krótko, bo zbyt wiele osób próbowało się z nim skontaktować i umówić na spotkanie).
W pewnym momencie Radomski przyćmił swoją popularnością nawet właściciela serwisu. Dopiero wówczas zapadła decyzja, że Radomski stanie się jedynie współautorem tekstów i będzie zbierał baty, gdy coś pójdzie źle („to kolega napisał”). Inną korzyścią posiadania Radomskiego było… dostawanie z banków dodatkowej paczki na święta 😉 Przy okazji warto też wyjaśnić, skąd pomysł na nazwisko dziennikarza-widmo. Pochodzi ono od miasta rodzinnego redaktorów PRNewsa – Radomia. Choć Łukasz pożegnał się z serwisem już dwa lata temu, niektórzy PR-owcy do dziś ślą do niego e-maile. Od razu wiemy, kto nie czyta nas uważnie 😉
Hyde, czyli wisienka na PR-newsach
Od samego początku głównym zadaniem PRNewsa była agregacja komunikatów prasowych przesyłanych przez banki. W tym celu został powołany i to one stanowiły rdzeń serwisu. Tak jest po dziś dzień – publikujemy zdecydowaną większość komunikatów wysyłanych przez biura prasowe instytucji finansowych. Jeśli czegoś z tej branży nie ma u nas, to prawdopodobnie nigdy nie powstało. Co ciekawe, niektóre instytucje piszą komunikaty prasowe specjalnie pod PRNews, formułując je na przykład na kształt ogłoszenia o pracę.
Za publikację notek prasowych dostaje nam się często w komentarzach, bo niezorientowani internatuci wchodzący tu z Googla zarzucają nam pod takimi materiałami brak rzetelności i obiektywności. Na nie zostawiamy jednak miejsce w innych działach. Wisienką na prnewsowym torcie jest Hydepark – redakcyjny autorski dział poświęciony finansom. To tu pojawiają się plotki z rynku, komentarze, opinie, przecieki, analizy i prognozy.
Co warto przypomnieć – początkowo rola Hydeparku była nieco inna niż dziś – był czymś na kształt bankowego twittera. Jeśli dokopiemy się do najstarszych notek, zauważymy, że są to raptem kilkuzdaniowe depesze. Dopiero później Hydepark zaczął przybierać kształt podobny do bloga, a teksty rozrosły się do rozmiarów pokaźnych artykułów. Ostatecznie nie zdecydowaliśmy się zrezygnować z nazwy Hydepark na rzecz Blog, więc po dziś dzień blogerami oficjalnie nie zostaliśmy 🙂 Początkowo Hydepark kojarzony był z dwoma nazwiskami, później ich rolę przejęli inni autorzy. Dziś, obok tekstów niżej podpisanego, najczęściej pojawiają się tu publikacje Tomka Jaroszka, Michała Kryńskiego i Michała Kisiela. W gościnnych występach publikują autorzy z wrocławskiej części redkacji.
Siedziba Bankier.pl i PRNews.pl – ul. Mokotowska 1, Warszawa.
Zespół Bankier.pl (Warszawa)
Zespół Bankier.pl (Wrocław)
I w tym miejscu przytoczę kolejną ciekawostkę związaną z serwisem: w praktyce nasza skromna redakcja podzielona jest pomiędzy trzy miasta – Warszawę, Wrocław i Radom. Niżej podpisany na co dzień pracuje z Radomia. Większość jego tekstów powstaje właśnie tu oraz w wagonach PKP. Jednostki błyskawicznego reagowania – Michał Kryński i Tomek Jaroszek – stacjonują w Warszawie, z kolei we Wrocławiu znajduje się reszta składu redakcji. Oficjalna siedziba PRNews.pl mieści się w Warszawie przy Mokotowskiej 1, w budynku Zebra Tower – razem z redakcją Bankier.tv, z którą blisko współpracujemy. Na łamach serwisu publikujemy m.in. ich transmisje na żywo z ważnych branżowych wydarzeń, co stanowi kolejny typ unikatowego contentu. Takich rzeczy nie transmitują inne serwisy.
Bywało gorąco
Choć działamy nieprzerwanie od 2002 roku, to pierwszy poważny kryzys przyszedł w 2005 roku. To wówczas zapadła decyzja o zamknięciu serwisu, który nie przynosił zysków, a generował duże koszty. W pewnym momencie nasz newsletter stał się tak popularny, że każda wysyłka powodowała zawieszenie strony na dwie godziny – wszyscy jednocześnie zabierali się za lekturę. To po części efekt tego, że poczatkowo dział Hydepark, jako jedyny w serwisie, był dostępny wyłącznie dla subskrybentów newslettera. Choć do PRNewsa trzeba było cały czas dokładać, żal było zebraną wokół niego społeczność odprawiać z kwitkiem. Trudne momenty udało się jednak przetrwać, a ostatecznie w 2006 roku w PRNews.pl zainwestował Bankier.pl. To wydarzenie stanowiło mocny impuls do dlaszego rozwoju już pod skrzydłami silnego opiekuna. Dwa lata później zmieniliśmy layout strony, na ten obecny do dziś. Była to już zresztą czwarta modyfikacja od początku istnienia serwisu (ktoś pamięta te najstarsze?).
Pierwsza odsłona strony – rok 2002
Rok 2003
Rok 2005
Od maja 2002 na łamach serwisu opublikowanych zostało ponad 70 tys. artykułów, które zostały skomentowane ponad 21 tys. razy. W samym Hydeparku pojawiło się ponad 1500 tekstów. Artykułem, któty najbardziej poruszył czytelników był tekst o podwyżkach opłat za konta w Banku Millennium z 2009 roku, pod którym pojawiło się prawie 100 komentarzy (o najczęściej komentowanych artykułach piszemy też w odrębnym tekście). Choć muszę przyznać – grzebiąc w statystykach serwisu mocno się zdziwiłem, że najczęściej klikanym tekstem na przestrzeni ostatnich 10 lat był… poradnik naszej redakcyjnej koleżanki Kasi Jeznach dotyczący tańszego podróżowania liniami PKP 🙂
Wprawiona przed laty w ruch machina o nazwie PRNews.pl żyje dziś własnym życiem, rozwija się i cały czas przyciąga nowe pokolenia czytelników. To marka, która na stałe zakorzeniła się w świadomości bankowców, obecna przy najważniejszych branżowych wydarzeniach. Choć jesteśmy raczej specjalistycznym, może trochę niszowym serwisem, mamy bardzo wartościowych czytelników. Na co dzień czyta nas kadra zarządzającą największych instytucji finansowych w Polsce, specjaliści, marketingowcy, PR-owcy. Naszymi odbiorcami są również pracownicy firm ubezpieczeniowych, TFI, PTE, firm konsultingowych, pracownicy naukowi, doradcy finansowi, analitycy, a także dziennikarze finansowi.
To, co daje nam największy zapał do pracy, to świadomość, że większość odwiedzin serwisu to wizyty świadome. 60 proc. miesięcznych odsłon, to wejścia bezpośrednie. Z wyszukiwarek pochodzi tylko 30 proc. odwiedzin, a pozostałe 10 to przekierowania z innych witryn. Tu dużą rolę (oczywiście obok samych treści) odgrywa nasz bezpłatny newsletter. To jedyna na rynku tego rodzaju pigułka informacyjna dla bankowców z najświeższymi informacjami z branży. Newsletter wychodzi przez okrągły rok, pięć razy w tygodniu. Na sam biuletyn zapisanych jest ponad 30 tys. czytelników, a zdecydowana większość ich adresów pochodzi z domen należących do instytucji finansowych.
Z naszych statystyk wynika, że wśród czytelników najliczniejszą reprezentację stanowią pracownicy BZWBK, PKO BP, BPH i Millennium. Gdyby jednak zestawić liczbę zapisanych adresów w porównaniu do liczby zatrudnia w poszczególnych bankach, to najwięcej osób czyta nas w BRE Banku, Millennium, Citi Handlowym i BZWBK. Nie licząc oczywiście tych, którzy wpisali do bazy prywatne adresy. Na liście subskrybentów mamy też nazwiska prezesów banków i wyższej kadry menadżerskiej. Część bankowców czyta nas też bezpośrednio w swoich intranetach, gdzie dostarczamy najciekawsze artykuły z serwisu. Z informacji, które do nas docierają wynika, że wielu bankowych decydentów traktuje nas na równi z papierowymi mediami i zaczyna porannną prasówkę od newslettera PRNews. Dziękujemy! Dołożymy starań, by tym klasycznym mediom codziennie stawiać czoła! 🙂
PS. Zapraszam również do lektury artykułu o najczęściej komentowanych tekstach opublikowanych na łamach PRNews.pl, a także do zapoznania się z futurystyczną wizją branży bankowej w wersji Tomka Jaroszka, która powstała z okazji 10 urodzin PRNews 🙂
Źródło: PR News