Mamy już prawie 9 mln kart kredytowych

„Liderem rynku jest Cetelem Bank, jeden z głównych wydawców kart dla sieci handlowych. Na koniec pierwszego półrocza miał w portfelu blisko 1,3 mln kart. Drugim pod względem liczby wydawcą kart jest Lukas Bank, a trzecim GE Money Bank. Każdy z nich ma ponad 1,2 mln kart. Czołówka nie zmieniła się w porównaniu z zestawieniem, które ‚Rz’ przygotowała w poprzednim kwartale. Liczba kart wydanych na koniec pierwszego półrocza wyniosła 8,9 mln i była ponad 2 mln wyższa niż przed rokiem.”, czytamy.

„Współpraca z sieciami handlowymi polega m.in. na tym, że przy okazji zakupu na kredyt klient podpisuje umowę, na podstawie której dodatkowo otrzymuje kartę kredytową. Niektóre banki pozbywają się bazy nieaktywnych kart, stąd na przykład w przypadku Raiffeisen Banku ich liczba jest mniejsza niż przed rokiem. Spadek liczby kart kredytowych widać także w przypadku Banku BPH, ale jest to efekt podziału banku i przyłączenia jego części do Pekao (dane za drugi kwartał 2007 r. dotyczą stanu sprzed podziału). W porównaniu ze stanem na koniec ubiegłego roku liczba kredytówek wydanych przez Bank BPH wzrosła z 98 tys. do prawie 117 tys.”, czytamy dalej.

„W II kwartale tego roku wydatki opłacone kartami kredytowymi wyniosły 6,6 mld zł, a rok wcześniej było to 5 mld zł. Jednak o ile karty kredytowe w całym portfelu kart wydanych przez banki stanowią już 30 proc., to ich udział w wydatkach opłaconych kartami sięga zaledwie 8,6 proc., choć rośnie. Dominują płatności kartami debetowymi; to prawie 90 proc. wartości transakcji kartowych […].”, podaje dziennik.

Obecnie kartę kredytową mogą otrzymać osoby, które osiągają dochody na poziomie 600 zł. Produkt ten w ciągu ostatnich lat przestał być już symbolem luksusu. Swój blask straciły także złote karty kredytowe, do niedawna dostępne tylko dla najzamożniejszych klientów. Niektóre banki wydają je dziś osobom zarabiającym 1 tys zł.

Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.

Na podstawie: Monika Krześniak