MasterCard podnosi stawki interchange

Funkcjonowanie rynku płatności w Polsce od wielu lat wymaga usprawnienia w kontekście potrzeby wprowadzenia równowagi między jego uczestnikami. Obecne uwarunkowania w sposób szczególny pozostają dotkliwe dla przedsiębiorców, którzy zmuszeni są uiszczać na rzecz banków i organizacji płatniczych jedne z najwyższych w Europie prowizji z tytułu akceptacji kart.

Szansą na zmianę tej patologicznej sytuacji był kompromis rynkowy wypracowany przy Narodowym Banku Polskim. Niestety rozwiązania specjalnego zespołu nie zostały wcielone w życie z uwagi na bojkot organizacji płatniczej MasterCard. Ta sama organizacja w ostatnim czasie mimo, że zadeklarowała obniżkę prowizji dla części swoich produktów, chwilę później podniosła ją – w planach od 1 listopada br. – dla innych, które stanowią dziś ok. 10 proc. całego obrotu kartowego w Polsce.

Zwiększenie przez MasterCard tzw. opłaty interchange – z 1,7 do 1,9 proc. – dotyczące kart służbowych, to najlepsze potwierdzenie braku dobrej woli ze strony organizacji, która
w ramach debaty publicznej deklarowała zrozumienie problemu i – choć na własnych warunkach – rzekomo popierała zmiany. W nawiązaniu do powyższego należy wspomnieć
o tym, że w tym samym czasie wartość prowizji dla tego samego typu kart w systemie Visa wynosi 1,6 proc. Co więcej, MasterCard ma już w swojej ofercie produkty biznesowe, dla których prowizja oscyluje wokół poziomu 2 proc. Środowisko akceptantów ubolewa nad tego typu polityką korporacji, której działania ukierunkowane są tylko i wyłącznie na budowanie własnej pozycji rynkowej bez odniesienia do interesów innych uczestników rynku – akceptantów kart płatniczych i konsumentów, którzy finalnie płacą za nieuzasadnione profity banków i organizacji płatniczych.

Założenia „Programu Redukcji Opłat Kartowych”, który powstał przy NBP, zmierzały do stworzenia warunków do dynamizacji obrotu bezgotówkowego, który w naszym odczuciu jest synonimem nowoczesnego społeczeństwa. Bez istotnej zmiany w zakresie wysokości opłaty interchange długo nie będziemy jeszcze mogli mówić o zrównoważonym rynku płatności kartowych w Polsce.

Środowisko akceptantów, już w czerwcu br. – jako pierwszy podmiot – przekazało do Ministerstwa Finansów projekt zmian do aktualnie nowelizowanej Ustawy
o usługach płatniczych. Po Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego do działania wkroczyli parlamentarzyści, reprezentujący: PSL, Solidarną Polskę, Ruch Palikota, PiS. Swoją propozycję zgłosił również Narodowy Bank Polski. W tym kontekście należy zwrócić uwagę na fakt, że Ministerstwo Finansów, które ma dostęp do wszystkich wspomnianych projektów, wielokrotnie podkreślało, że w przypadku braku porozumienia przy NBP, wesprze proces zmian. Wierzymy, że stanie się to faktem. Ostatnie wydarzenia pokazują bowiem, że w przypadku organizacji płatniczych ich partykularne interesy będą nieustająco hamulcem pozytywnych dla rynku zmian.

/Fundacja Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego