mBank.pl – wielki powrót!

Dyrekcja banku ma jednak świadomość, iż wkrótce rozpocznie się kolejny etap bezpardonowej walki z największym swoim konkurentem – Inteligo. A ten po przejściowych kłopotach związanych z problemami głównego udziałowca nabiera sił – i zapewne już niedługo ujrzymy kolejną odsłonę wirtualnej wojny marketingowej.

mBank nie spoczął na laurach, a wiadomość o przejęciu wirtualnych kont Inteligo przez największego polskiego detalistę bank PKO BP – dodała pracownikom nowego impulsu do działania. Już wkrótce mBank zaprezentuje kilka nowych, rewolucyjnych produktów. Po produkcie hipotecznym, jakim jest mPlan, niedługo (być może na drugą rocznicę powstania?) wprowadzi możliwość zakupu jednostek funduszy inwestycyjnych, a zaraz potem karty kredytowe. Tym samym chce skończyć z wizerunkiem dodatkowego konta, a chce zostać podstawowym rachunkiem rozliczeniowym. Czy mu się to uda? Czas pokaże – jednak można być pewnym, że walka z Inteligo zapowiada się bardzo ciekawie. Co więcej będzie to osobista walka twórcy mBanku, wiceprezesa BRE Banku – Sławomira Lachowskiego. Przejęcie Inteligo przez jego byłego pracodawcę można porównać do podniesienia rzuconej rękawicy. A trzeba uczciwie przyznać – oferta Inteligo – chociaż nie tak rozbudowana jest bardzo konkurencyjna. Wdrożenie nowych – podobnych do mBankowych produktów to tylko kwestia czasu, a silny i przynoszący ostatnio rewelacyjne zyski PKO BP – zapewne dostarczy środków na ich rozreklamowanie. Tym bardziej, że zakup Inteligo był wyjątkowo udany. Według danych Rzeczpospolitej – za Inteligo zapłacono zaledwie 10 mln. złotych.

Mając świadomość rychłej walki – mBank zwiera szyki. Oprócz rozszerzenia swojej oferty produktowej – nareszcie zadbało o spójny wizerunek marketingowy, chyba najważniejszy dla przedsiębiorstwa działającego w Internecie – adres internetowy. Jak powszechnie wiadomo strategia adresu internetowego – jest dla przedsiębiorstwa chcącego szerzej zaistnieć w Internecie rzeczą podstawową. Niezrozumienie tego problemu w początkowej fazie rozwoju Internetu w Polsce doprowadziło do takich kuriozalnych przypadków, gdy nazwy, które użytkownik wpisuje intuicyjnie – prowadzą w zupełnie nieoczekiwane miejsca. Przykładem dużych firm, które odpowiednio wcześniej nie zadbały o zarejestrowanie domen można mnożyć – wystarczy wejść pod adres www.fortis.pl, www.kb.pl, www.pekao.pl czy o dziwo www.wp.com.pl.

Podobnie było w przypadku mBanku. Kiedy władze BRE zadecydowały o nazwie mBank i rejestracji adresu internetowego – okazało się, że mBank.pl jest już zajęty. Stało się to dosłownie na kilka dni przed rejestracją mBank.com.pl. Chcąc nie chcąc – musiano pogodzić się z tym i od samego początku – konsekwentnie promowano adres www.mbank.com.pl. Adres, który w przypadku takiego wirtualnego przedsięwzięcia jest rzeczą podstawową. Ilu Internetów nie zapamiętało dokładnie nazwy i w pierwszej chwili wpisało w okno swojej przeglądarki – ten konkurencyjny? Trudno powiedzieć, ale można się domyślać, że bardzo wielu. Dość powiedzieć, że Telekomunikacja Polska, która jak się okazało była dysponentem domeny szybko go zaadaptowała, korzystając z zapewne dużego ruchu jaki ona tworzyła. Po wpisaniu www.mbank.pl – nieświadomemu internaucie otwierała się część finansowa serwisu… Portal.pl – gdzie głównym reklamodawcą był WBK ze swoim konkurencyjnym produktem. Sytuacja zmieniła się, gdy TP S.A. kupiła akcję Wirtualnej Polski, a sam Portal.pl został wchłonięty przez drugi co do wielkości w Polsce portal. Tym razem adres mbank.pl kierował na witrynę poświęconą bankom – banki.wp.pl.

Jak łatwo się domyślić zaczęły się nieoficjalne naciski ze strony mBanku. A było się o co bić. Z jednej strony mBank jest dużym i liczącym się źródłem dochodów z reklam, z drugiej bank miał świadomość jakie szkody jego wizerunkowi sprawia ten swoisty dualizm. Jeśli w październiku tego roku odnotowano ponad milion wizyt w serwisie mbank.com.pl – można tylko domniemywać ile przypadkowych wejść było na strony Wirtualnej Polski.

Ostatnio problem ten w końcu rozwiązano! Co prawda w tej chwili mbank.pl nie wskazuje jeszcze bezpośrednio na witrynę banku, ale już wiadomo, że tak się stanie. Jak poinformował rzecznik prasowy manku Szymon Midera – adres został odkupiony, a za chwilę obecny dysponent – Bank Częstochowa zostanie ostatecznie przejęty przez BRE Bank – w którego strukturach znajduje się mBank.

Tutaj trzeba przypomnieć o planach BRE, który wykorzystując licencję BCz i jego obecność na GPW chciał stworzyć mBank S.A., sprzedając mniejszościowy udział na giełdzie. Słaba koniunktura, fiasko wprowadzenia na parkiet ITI i kwota za którą przejęto Inteligo – pokrzyżowało ostatecznie te plany.

Pozostaje oczywiście kwestia ceny. Jak się wydaje – nie musiała ona być bardzo wysoka. Wirtualna Polska miała świadomość, że banki internetowe są jednymi z najlepszych reklamodawców, a nieunikniona kolejna odsłona rywalizacji „Inteligo vs mBank” – da niepowtarzalną okazję na zarobienie dodatkowych pieniędzy. Nie można także zapominać o pozycji BRE i talentach negocjacyjnych ich władz i o tym, że TP S.A. aby sprostać narastającej konkurencji i polepszyć jakość swoich usług będzie potrzebowała nowych kredytów

Dość jednak powiedzieć, iż w końcu mBank „mówi” jednym głosem i wkrótce po wpisaniu adresu mbank.pl – ukaże nam się znana witryna banku. Teraz, kiedy już szyki zwarte, możemy oczekiwać kolejnych odsłon tej fascynującej walki pomiędzy dwoma równorzędnymi przeciwnikami (chociaż ostatnio i VW Bank direct coraz bardziej daje znać, że chce walczyć o ten rynek na równi z innymi). Inteligo przygotowuje się do triumfalnego powrotu – czy w nowych warunkach mBank zdoła obronić pozycję lidera? Niewątpliwie będzie mu bardzo trudno i w tym momencie wiele zależy od skuteczności jego służb informacyjnych i marketingowych. A do drugiej rocznicy pozostało niewiele czasu – zobaczymy czy w mediach będzie głośno o dotychczasowych sukcesach mBanku, czy też Inteligo szukuje nam jakąś wielką niespodziankę.