mBank: w 2014 roku wszystkich klientów czeka przeprowadzka

Już 9 stycznia 2014 r. grupa 4 tys. klientów mBanku straci dostęp do starej wersji serwisu transakcyjnego banku. Instytucja poinformowała, że w przyszłym roku będzie stopniowo wyłączać „stary mBank” tak, aby wszyscy korzystający z usług banku przenieśli się do nowej wersji serwisu.


Użytkownicy wybrani do migracji otrzymają informację w postaci komunikatów w serwisie transakcyjnym, wiadomości e-mail oraz SMS-ów. Dodatkowo bank uruchamia specjalny serwis internetowy, w którym znajdą się informacje dotyczące nowej wersji bankowości internetowej – filmy instruktażowe i odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.

Przeprowadzka będzie się odbywać falami przez kolejne miesiące. Nowe grupy użytkowników będą otrzymywały powiadomienie o wyłączeniu dla nich starego serwisu oraz o dacie migracji.

Nowy mBank ujrzał światło dzienne 4 czerwca 2013 r., kiedy to umożliwiono wszystkim klientom wypróbowanie przeprojektowanego serwisu transakcyjnego. Jednocześnie z nim funkcjonuje dziś stara wersja, a klienci mogą korzystać z nich obu.

Jak pokazały wyniki sondy przeprowadzonej przez Bankier.pl po pół roku działania nowoczesnego wcielenia mBanku, klienci są mocno podzieleni w ocenach „banku 2.0”. Korzystanie wyłącznie z nowej wersji bankowości internetowej zadeklarowało 19 proc. respondentów. Ponad 2/3 badanych twierdziło, że na co dzień wybiera starą wersję interfejsu. 18 proc. w ogóle nie sprawdziło przebudowanego serwisu w działaniu, a 30 proc. ma zastrzeżenia do jego strony wizualnej. Dla 20 proc. problemem okazała się funkcjonalność nowego mBanku. Niemal 12 proc. badanych korzystało na zmianę ze starej i nowej wersji serwisu.

Wprowadzając nowy interfejs, mBank wybrał drogę wypróbowaną już przez wielu – m.in. serwisy społecznościowe i aukcyjne. W pierwszym rzucie możliwość testowania rozwiązania otrzymali ochotnicy, a następnie wszyscy użytkownicy. Etap wprowadzania nowości na rynek zwieńczy stopniowa, przymusowa migracja. O ile jednak zmiany w serwisach internetowych podmiotów niebankowych wprowadzane są stosunkowo często, o tyle w przypadku banków jest to wydarzenie niecodzienne. Dlatego należy liczyć się z większą rzeszą niezadowolonych klientów, przyzwyczajonych do mechanizmów, z których korzystali przez kilka, a nawet kilkanaście lat.