Mieszane nastroje na europejskich parkietach

Za nami kolejna sesja w USA pod znakiem wzrostów. Jakkolwiek były one niewielkie, jednak już szóstą sesję z rzędu indeksy zdołały zamknąć się z zyskiem. Dow Jones zwyżkował na zakończenie notowań o 0,26% a S&P 500 o 0,12%.

Obroty w czasie sesji były jednak bardzo niewielkie – sięgnęły 50% średniej rocznej. Dobre nastroje utrzymały się pomimo braku jakichkolwiek impulsów w postaci napływających na rynek danych makroekonomicznych. Jedynym czynnikiem wspierającym wzrosty mogła być kontynuacja przedświątecznej zwyżki na rynku surowców, na fali której notowania ropy naftowej typu Brent wzrosły wczoraj do poziomu 77,50 dolarów za baryłkę. Dziś po południu w USA opublikowany zostanie indeks Case-Shiller oraz wskaźnik zaufania konsumentów Conference Board. Większy wpływ na rynek będzie miała zapewne druga z publikacji.

Sesja azjatycka zakończyła się przeważająco w dobrych nastrojach. Nikkei 225 zamknął się jednak z niezdecydowanym wynikiem, zyskując zaledwie 0,04%. Zniżką o 0,78% zakończyła się sesja dla południowokoreańskiego KOSPI. Stało się to jednak za sprawą spółek, które kończą rok finansowy w grudniu i dziś wypłacały dywidendę, co naturalnie przełożyło się na obniżenie cen ich akcji.
Sesja na Starym Kontynencie rozpoczęła się w mieszanych nastrojach – indeksy zachodnioeuropejskie notują lekkie zwyżki, tracą natomiast indeksy giełd europejskich rynków wschodzących, w tym WIG-20. Zniżki są jednak bardzo ograniczone – przed godziną 11.00 indeks polskich blue-chipów notował stratę na poziomie 0,25%. Inwestorzy w Europie, w obliczu braku innych publikacji, oczekują na dzisiejsze dane z USA, które napłyną jeszcze przed zakończeniem notowań na tutejszych parkietach.

Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers