Niecodzienne zachowanie naszego parkietu w ostatniej godzinie piątkowego handlu, które było związane z wygasaniem marcowej serii kontraktów terminowych, przyćmiło istotne wydarzenie w skali globalnej, jakim była podwyżka stóp procentowych w Indiach. W weekend natomiast została uchwalona reforma systemu ubezpieczeń społecznych w USA, która ma kosztować ok. 1 bln USD.
Trzeba jednak przyznać, że żaden z tych czynników nie zmienił ogólnej sytuacji na rynkach akcji. Notowania WIG, mimo sporych wahań pod koniec piątkowej sesji, ostatecznie zakończyły się minimalną zmianą. Zaostrzenie polityki monetarnej w Indiach zostało odebrane jako nieznaczące. Inflacja w tym kraju sięga prawie 10%, a koszt pieniądza podniósł się o zaledwie 0,25 pkt proc., do 3,5%. Realne stopy procentowe są więc nadal mocno ujemne, a zatem polityka pieniężna ma charakter stymulacyjny. Do tego zacieśnienie monetarne jest wciąż jeszcze raczej wyjątkiem niż regułą. W Azji koszt pieniądza został jeszcze zwiększony w Malezji, Chiny na razie poprzestają na podnoszeniu rezerwy obowiązkowej dla banków komercyjnych.
Reforma ubezpieczeń społecznych w USA pociągnie za sobą dodatkowe koszty dla budżetu. Podobnie jednak, jak w przypadku podwyżki stóp procentowych w Indiach, inwestorzy nie chcą martwić się na zapas potencjalnymi problemami. Dopóki wzrost kosztów pieniądza w pojedynczych państwach nie wpływa negatywnie na globalny wzrost gospodarczy, a amerykański dług udaje się bez problemu finansować dobre nastroje trudno zmącić.
Rynki nieruchomości
Obecny tydzień będzie stał pod znakiem publikacji lutowych danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym i pierwotnym w Ameryce. Poznamy je odpowiednio we wtorek i środę. Trudno jednak po nich oczekiwać przełomu. Jednocześnie jednak inwestorzy na rynkach finansowych nie przywiązują już tak dużego znaczenia do tego rodzaju wiadomości. Na obecnym etapie ożywienia gospodarczego od kondycji mieszkaniowej części rynku nieruchomości aż tak wiele nie zależy. Panuje przekonanie, że wraz z poprawą koniunktury gospodarczej wzmocni się też kondycja konsumentów, nadszarpnięta wysokim bezrobociem i spadkiem wartości majątków.
Poznaliśmy wyniki finansowe za 2009 r. kolejnego dewelopera. Gant zarobił w minionym roku blisko 63 mln zł na czysto przy przychodach wynoszących prawie 343 mln zł. Na ten rok spółka planuje wypracowanie prawie 313 mln zł przychodów oraz 58,6 mln zł zysku netto (dla akcjonariuszy jednostki dominującej). W 2011 r. przychody mają skoczyć do ponad 427 mln zł, a zysk do blisko 109 mln zł.
Źródło: Home Broker