Potwierdziła to także konferencja szefa centralnego banku UE, Jean-Claude Tricheta, który podkreślił, że mimo niepokojów na rynkach finansowych przedsiębiorstwa wciąż nie mają trudności z dostępem do środków pieniężnych.
Na rynku spodziewano się dokładnie takich deklaracji, stąd nie może dziwić fakt, że w czwartek przed południem padł kolejny rekord – za euro płacono aż 1,5911 USD. W późniejszych godzinach waluta europejska lekko się osłabiła – o godz. 16.00 kurs eurodolara wynosił 1,5829 EUR/USD.
Tylko nieznacznie zmieniły się natomiast notowania złotego. O godz. 16.00 za dolara płacono 2,1728 zł, a za euro 3,4406 zł.