Kredyty dla studentów proponowane są na preferencyjnych warunkach – ich oprocentowanie jest dużo niższe niż w przypadku innych form kredytów złotowych i stanowi połowę stopy redyskontowej weksli Narodowego Banku Polskiego (obecnie 4,75%). Spłatę zadłużenia można do tego rozłożyć na okres dwukrotnie dłuższy niż czas jego wypłaty. Kredyty te wypłacane są w miesięcznych ratach przez 10 miesięcy w roku. Miesięczna transza kredytu wynosi obecnie 600 zł, a jej wielkość jest ustalana każdego roku. W trakcie studiów i dwa lata po nich odsetki z kredytu pokrywa państwo. Spłatę kredytu można rozpocząć dwa lata po ukończeniu nauki.
O kredyt mogą się ubiegać wszyscy studenci bez względu na typ uczelni (publiczna, niepubliczna) i tryb studiów (stacjonarny, niestacjonarny) – pod warunkiem, że rozpoczną studia przed ukończeniem 25 roku życia. Do wniosku kredytowego należy dołączyć zaświadczenie z uczelni lub indeks z aktualną legitymacją studencką. Pierwszeństwo w uzyskaniu kredytu studenckiego mają osoby znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej. Minister Edukacji Narodowej i Sportu ustala maksymalną wysokość dochodu na osobę w rodzinie studenta, która weryfikowana jest każdego roku. W roku akademickim 1999/2000 dochód na osobę w rodzinie studenta nie mógł przekroczyć 550 zł, w roku 2000/2001 – 750 zł, w roku akademickim 2001/2002 – 850 zł, w roku akademickim 2002/2003 – 1.150 zł, w roku akademickim 2003/2004 – 1.400 zł, a w roku 2004/2005 i 2005/2006 – 1.600 zł.
Zabezpieczeniem kredytów jest zwykle poręczenie rodziców studenta-kredytobiorcy. W przypadku braku możliwości spełnienia tego warunku student może ubiegać się o poręczenie udzielane przez Bank Gospodarstwa Krajowego z Funduszu Poręczeń Kredytowych. Poręczenie BGK można uzyskać w jednym z banków kredytujących. Poręczenia takiego może udzielić także Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – starać się o nie mogą studenci zamieszkujący na obszarze wiejskim. W zależności od wysokości dochodu na osobę w rodzinie Agencja może poręczać do 80% lub nawet do 100% wykorzystanej kwoty kredytu.
Banki, z którymi Bank Gospodarstwa Krajowego podpisał umowę określają zasady korzystania ze środków Funduszu Pożyczek i Kredytów Studenckich, to: Bank Gospodarki Żywnościowej SA, Bank PEKAO SA, Bank Polskiej Spółdzielczości SA, Bank Zachodni WBK SA, Gospodarczy Bank Wielkopolski SA oraz Kredyt Bank SA i PKO Bank Polski SA.
Kredyty studenckie dla niektórych osób stanowią jedyną możliwość zdobycia wykształcenia wyższego. Są łatwo dostępne i niskooprocentowane, co sprawia, że cieszą się tak wielką popularnością.
Przed podjęciem decyzji o zaciągnięciu kredytu należy się jednak zastanowić – czy rzeczywiście warto się zadłużać już na studiach?
Nie zawsze jest to bowiem dobre rozwiązanie, jeśli nie zmusza nas do tego faktyczna sytuacja życiowa. Bardzo wielu studentów traktuje zaciągnięcie kredytu studenckiego jako środek na zdobycie dodatkowych pieniędzy. A tych, jak wiadomo, dla studenta nigdy dosyć. Tymczasem, chociaż kredyt jest na preferencyjnych warunkach, ma jedną olbrzymią wadę – jest zobowiązaniem finansowym, które wpływa na zdolność kredytową w przyszłości. Gdy po studiach ustatkowany już były student pragnie uzyskać kredyt hipoteczny, okazuje się, że spłacany kredyt studencki obniża jego zdolność kredytową. Przy zarobkach rzędu 3500 zł brutto odjęcie raty w wysokości np. 290 zł (ale już od zarobków netto) potrafi przesądzić o tym, że kredyt nie zostanie przyznany. Warto mieć to na uwadze, decydując się na zaciągnięcie kredytu studenckiego.
Oczywiście co innego, gdy student chociaż część otrzymywanego kredytu (np. 200 zł miesięcznie) przeznacza na oszczędzanie w bezpiecznych funduszach inwestycyjnych. Ale studentów z takim podejściem do pieniędzy jest wciąż bardzo niewielu.