Naszej walucie pomogła oczywiście również lekka poprawa nastrojów na warszawskiej giełdzie, bo już od dłuższego czasu siła złotego i indeksów GPW jest ściśle skorelowana. Wynika to z faktu, że inwestorzy zagraniczni traktują w trudniejszym okresie każdy rynek wschodzący kompleksowo.
Ponieważ wiele wskazuje na to, że nie była to ostatnia podwyżka stóp w tym roku, do łask z pewnością powrócą kredyty hipoteczne zaciągane w CHF. Z kolei klienci banków, którzy niedawno zaciągnęli kredyty złotowe przed pierwszą podwyżką stóp w 2007 r., zachęceni zmniejszającą się różnicą pomiędzy ratami kredytów we frankach a tymi w złotych – będą płacić wyższe raty.
Na rynkach światowych środa przyniosła spadek wartości dolara. Z poziomu sięgającego nawet 1,3570 USD/EUR po południu dolar staniał do 1,3641 USD/EUR. Rynek z opóźnieniem zareagował na opublikowane we wtorek notatki z ostatniego posiedzenia FED. Wynika z nich jednoznacznie, że FED jest zaniepokojony zawirowaniami na rynku kredytów hipotecznych i nie wyklucza kolejnej interwencji poprzez obniżkę stóp procentowych. To oczywiście osłabiło siłę dolara, a pomogło w odbiciu na giełdach akcji.